Mieszkańcy znad zalewiska odpowiedzieli wspólnym pismem p. prezydentowi, że wszelką dokumentację opisową i zdjęciową składają już pisemnie i ustnie ponad 1,5 roku. Ponad to pan wiceprezydent Szymczak i pani rzecznik Chrobok byli na oględzinach w jednym z poszkodowanych domów, więc na pewno została sporządzona notatka służbowa z tych oględzin. Dlatego dziwne jest że urzędnicy znowu chcą te same opisy szkód jakie wywołało zalewisko - czyżby w urzędzie niszczono dokumenty i notatki służbowe w parę dni po ich zrobieniu??? Mieszkańcy otrzymali również pismo z Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach odnośnie prośby prezydenta o złożenie przez nich dokumentów, które on potrzebuje do złożenia wniosku o pożyczkę z FOŚiGW, że Fundusz takich dokumentów w ogóle nie chce i są mu nie potrzebne. Jak do tej pory niestety też nikt z urzędu nie zgłosił się do FOŚiGW w sprawie udzielenia takowej bezzwrotnej pożyczki - co więcej nikt nawet nie zapytał FOŚiGW jak powinien wyglądać taki wniosek i jakie dokumenty są wymagane przy takim wniosku (ale my już wiemy, że na pewno nie są potrzebne oświadczenia mieszkańców odnośnie szkód na ich posesjach!!!). Pojawiły się natomiast już obawy, że wniosek jeżeli już zostanie złożony to w ostatnim możliwym dniu tak by zamknąć możliwość ewentualnych poprawek - tak by było wytłumaczenie, że niestety biedni urzędnicy chcieli dobrze ale niestety zabrakło czasu, bo pewnie to mieszkańcy nie złożyli (zbędnych wg FOŚiGW) dokumentów - no i znajdą winnych - tych biednych i proszących o pomoc mieszkańców znad zalewiska. Czemu prowadzi się politykę farsy? Ogółowi pokazać że niby udaje się że coś się robi a poszkodowanych obwiniać za niepowodzenia. Niech to już wreszcie się zmieni!!!
Napisany przez ~wtajemniczony, 07.09.2012 16:58
Najnowsze komentarze