Byłem na miejscu zaraz po wypadku: Kierowca był w środku, drzwi były zablokowane, wyłamano je, łomem, a pasy przecieto nożem poniewaz kierowca bardzo krzyczał z bólu i wyrywał sie z zakleszczonego miejsca kierowcy, W samochodzie odbezpieczyła sie również gaśnica, lub kilka , ponieważ je przewoził. Człowiek miał ogromnego pecha, a zarazem szczęście że uderzył pierw w rów, a potem w drzewo no i że była poduszka pow. Wygladał na trzeżwego w wieku ok. 50 Moim zdaniem nie najgorzej jak władza chce zebyśmy pracowali do 67. Współczuje Mu bo każdemu z Nas moze sie to przydarzyć.
Napisany przez ~a75, 28.08.2012 12:49
Najnowsze komentarze