Ale ja jestem antykatolikiem, katolicyzm jest żydowski czyli semicki, dla mnie jest wrogi, dla mnie księża i cały kler to wrogowie, bo wprowadzają obcą kulturę, więc co ma katolicyzm do aborcji? Ja po prostu nie jestem sobie w stanie wyobraźić jak matka jest w stanie zabić swoje dziecko, dla mnie jest to nie do pojęcia, sam jestem złym człowiekiem, nigdy nie okazuje litości, bo sumienie to wynalazek żydowski, dlatego nigdy nie kierowałem się współczuciem ale bezwzględnością. Ale też nigdy bym nie umiał zrobić krzywdy dziecku, jak widzę małe dziecko z mamą, albo tatą to świat wydaje mi się jakiś lepszy, to chyba ta lepsza strona świata w którym żyjemy, więc nie wyobrażam sobie, aby matka umiała takiego bobasa zabić, sam bym nie umiał obcego dziecka zabić a co dopiero swoje. Skoro ja jestem zły i bezwzględny, to kim jest kobieta, która zabija swoje dziecko? Jaki ona ma w sobie stopień okrucieństwa i bezwzględności? Dla mnie to człowiek znierównaważony i trzeba ją eliminować z społeczeńśtwa, bo nie ma w niej żadnej logiki ani zasad postępowania, bo przecież takie dziecko umie zostawić w szpitalu do adopcji bez żadnych konsekwencji, ale ona ma zew mordercy, ona nie chce oddać, ona chce zabić, zabić swoje dziecko dla samego zabicia. Taką kobietę należy zabijać publicznie dla przykładu i tak aby czuła że umiera, trzeba być bezwzględnym dla takich kobiet, bo za chwilę masowo zaczną zabijać swoje dzieci, jak ta gorolka z Sosnowca czy z Gorzyc. Jak idzie zabić swoje dziecko?
Napisany przez ~Śląski Skinhead, 24.08.2012 12:05
Najnowsze komentarze