w polsce jest niepisany prawo że kościół jest nietykalny. nie wolno nawet głośno powiedzieć że coś nam się nie podoba, zaraz ostracyzm społeczny. odsuwają się od ciebie.księża byli bezkarni latami, przez wiele pokoleń. ale za doopy im się zabrano. i dobrze. zakonnice odwalały brudną robotę, czyli zajmowały się niechcianymi dziećmi, sprzątały teren w społeczeństwie na który nikt nie chciał rozmawiać. dlatego nikt nie wnikał co się z tymi dziećmi robi. no, bo skoro są niechciane to się nie interesowano.teraz czasy się zmieniły, są media, szukają tematów do artykułów, jest bezrobocie, ludziom się nudzi i oglądają tv na okrągło. jest nas mniej, zauważamy znikanie ludzi, bardziej dbamy o dzieci, pojawiła się bezpłodność małżeństw. i....zaczęto zauważać niechciane dzieci gdy czynią zło.czyli gdy zamordują, zgwałcą, ukradną. zaczęto zauważać że w tych ośrodkach nie dzieje się dobrze.i...może to i dobra strona tego wszystkiego. nie interesowalibyśmy się losem tych dzieci gdyby były pokorne, zamknięte dożywotnio w tych domach.ale mając 18 lat wychodzą i czynią zło-tak jak im czyniono.
Napisany przez ~kościół, 25.07.2012 16:32
Najnowsze komentarze