Pamiętam jak jeszcze za Krzyżaka to właśnie Radlin chciał wystąpić z MZK i namawiał Wodzisław żeby stworzyć razem własną komunikację... mogło coś z tego wyjść dobrego, ale wtedy Rydułtowy i Pszów stwierdziły, że im MZK odpowiada... no i Wodzisław się wycofał, oczywiście osamotniony Radlin też ostatecznie nie miał wyjścia. Co najbardziej teraz jest dziwne, to te zdziwienie Radlina, przecież tam jest cały czas ten sam burmistrz, co sugerowałoby pewnę ciągłość polityki samorządu. A może to demencja ?....
Napisany przez ~WPK, 19.07.2012 23:30
Najnowsze komentarze