Może być też Premierina... Premieridonna... Premierka... A potem, jeżeli - nie daj Boże - polityczne naciski sprawią, że te wszystkie nieregularne żeńskie wersje zawodów znajdą się w słowniku j. polskiego, to nie tylko obcokrajowcy będą mieli kłopoty z nauczeniem się języka. No, chyba, że ktoś tu chce błyskać zwrotami, żeby odwrócić wzrok ludu od swej bezpardonowej walki z "pseudokibolami"(sic!) ;)
Napisany przez ~trutututu, 12.07.2012 13:39
Najnowsze komentarze