jadę na rowerze- Problem polega na tym, że jak gadam w gwarze, to gorole tego nie rozumieją a tym samym chcą ten język ośmieszyć i mówią że to nie jest po polsku, tylko po wieśniacku. Wielokrotnie sie z tym spotkałem. Ja pisałem, to ja nie rozumiem Kaszubów, bo to jest osobny język, tak jak Śląski, bo Kaszub nie rozumiał by mnie. Dla ciebie taki jezyk może nie istnieć, dla mnie istnieje. Ja nie rozumiem Języka Czeskiego, ale z Czechem się dogadam, natomiast z Śląskim Czechem, to gadam normalnie w gwarze. Gdyby było jak piszesz, to polacy ten jezyk powinni by rozumieć, a nie rozumieją. Ty naprawdę chcesz słowo "Polak" doprowadzić do nic niewartościowego określenia? Polak to człowiek, który walczył za Polskę, a jeśli nie on to jego przodkowie. Wielu ludzi zginęło za Polskę, wielu za nią cierpiało, było prześladowanych, między innymi przez Ślązaków, którzy zabijali Polaków. Wiec tego nie rozumiem, czemu chcesz aby Polakiem był każdy, nawet ten co mordował polaków i walczył przeciwko polsce. Naprawdę uważasz że taki to był Polakiem? Cyganów też uznajesz za Polaków? Bo według twojego rozumowania, to Polakiem może być każdy, nawet SSman, ale wtedy bycie Polakiem jest czymś nic nie wartościowym określeniem. Ślazacy nie chcą być Polakami, bo nic do tego kraju nie czują, a ich przodkowie walczyli przeciwko Polsce, zabijali Polaków, palili im wsie, wiec czemu chcesz nas uważać za tych samych, co walczyli za Polskę, ginęli za nią i cierpieli. Nie rozumiem twojego rozumowania...
Napisany przez ~se jada na kole, 10.07.2012 17:43
Najnowsze komentarze