To co widzieliśmy na tym przemarszu, to była zwykła prowokacja faszystowskiego chamstwa wobec obywateli niefaszystowskiego miasta. Trudno się mówi, przyjechali do Wodzisławia, zademonstrowali, mordy powydzierali i pojechali. W demokracji nie wolno nawet faszyscie zabronić otwierać morde. Problem widze inny. Problemem jest to, że faszysci byli oficjalnie wspierani przez teoretycznie apolityczną organizację SSOW (Stowarzyszenie Sympatyków Odry Wodzisław). SSOW to grupa kibiców Odry, która oficjalnie "dba" o dobro tradycyjnego klubu. I ta sama organizacja SSOW "dba" widocznie o wsparcie i reklame dla faszystów! I tu jest problem! Dzisiaj SSOW władające klubem szuka gorliwie pieniędzy. Podobno pieniędzy na klub "Odra Wodzisław". Zwracają się o fundusze do miasta, szukają również lokalnych przedsiębiorców, aby oni, wspierali SSOW i tym samym podobno klub "Odra Wodzisław". Nasuwa się jednak pytanie: Dokąd trafiają te pięniądze? Dlatego dobrze, że zarówno miasto jak i lokalny biznes miał możliwość przypatrzenia się z bliska organizacji SSOW. Na marszu pokazali kim są, i nie ma już wątpliwości co do prawdziwych zamiarów SSOW.
Napisany przez ~Obywatel SWD, 08.07.2012 09:43
Najnowsze komentarze