Ja nie rozumiem jednego, otóż tego, czemu najeźdża się na górników a nie na rząd, to on im daje podwyżki a nie związki czy górniki. Po za tym nie rozmumiem czemu kopalń się nie sprywatyzuje. Prywatne kopalnie, na przykad w Australii, to płacą ogromne pieniądze, no ale tylko dzięki temu, że są prywatne i umieją kasę zrobić. Wiec gdyby był normalny rząd, to by sprywatyzował kopalnię i po problemie, potem górniki mogą sobie żądać podwyżek, ich prawo. A powiecie mi do czego służą związki zawodowe, bo nie rozumiem. Skoro chcecie podwyżki, a wam jej nie chcą dać, to walnicjie tą robotę w cholerę i idźcie do innej. Jak idziecie do sklepu, a facet za kilo pomidorów żądał by 10 zł, to czy zaczynacie strajkować i domagać się aby te pomidory kosztowały 5 zł, czy po prostu idziecie do innego sklepu? Odpowiecie mi co robicie, bo myślę że idziecie do innego sklepu, wiec pytam jeszcze raz, do czego są związki zawodowe potrzebne, skoro jest wolny rynek, na rynku pracy także obowiązuje wolny rynek.
Napisany przez ~Śląski Skinhead, 01.07.2012 23:16
Najnowsze komentarze