Tylko nikt nie pamięta o tym, że gry trwały trzy powstania śląskie, to cudowne wojsko polskie siedziało na granicy i czekało aż powstańcy się wykrwawią. Żadnej pomocy, co ciekawe, nawet transportów z bronią. To pokazuje tylko i wyłącznie, że Polska od zawsze miała Śląsk w wielkim poważaniu i traktowała go (i dalej traktuje) jak dojną krowę. Górny Śląsk powinien cieszyć się nie tyle co autonomią polityczną, co finansowo-gospodarczą. Wolałbym, żeby moja kasa zatrzymywała się w mojej małej ojczyźnie a nie szła na jakieś wirtualne z mojego punktu widzenia inwestycje w warszaffce czy innych Wilkowyjach. Ten marsz to jedno wielkie nieporozumienie. Każdy kto chociaż odrobinę interesuje się historią regionu wie, że Górny Śląsk nie jest ani polski, ani niemiecki ani nawet czeski. Jest po prostu śląski i tego należy się trzymać a nie manifestować jego polskość, której tak naprawdę nigdy nie było. Jak ktoś chce mi tutaj przytaczać historię średniowiecza, to niech ją sobie od razu wsadzi tam, gdzie kończą się plecy. Kiedyś ziemie na zachód od Odry zamieszkiwali Słowianie. Nie ma ich tam, są Niemcy i nie ma lamentu. Węgrzy mieli całą obecną Rumunię część Słowacji i też nie ma wielkiego halo. Tylko u nas są takie cyrki, żeby w poważnych dyskusjach politycznych wypominać komuś, że 700 lat temu jakieś tereny były gdzie indziej. Jeśli chcemy być konsekwentni, to wróćmy do tamtych granic. Żegnaj Pomorze Zachodnie, żegnajcie ":ziemie odzyskane", żegnaj Puszczo Białowieska i Białystoku. Porażka z tym marszem. I tyle. Wodzisław zawsze ŚLĄSKI.
Napisany przez ~karmazynowyprzypływ, 27.06.2012 14:07
Najnowsze komentarze