nauczyciel chce pracować 8 godzin dziennie. marzę o tym. ale żeby faktycznie było to 8 osiem godzin. bo ja siedzę w szkole od 7.45 (dyżur) do 15.05. potem kółko wyrównawcze lub dla chętnych. i wracam o 16.00. potem zjem obiad i zasiadam do książek, piszę testy, szukam fajnych materiałów na zajcia, dokształcam się. sprawdzam wypracowania (muszę dzieci przygotować do egzaminów), testy, kartkówki. są też zebrania, szkolenia, rady pedagogiczne oraz zebrania z rodzicami. marzę o pracy 8 godzinnej.chyba poszukam innej pracy...tak, myślę że poszukam.a do szkół trafią stażyści, są tani, niewykształceni. będzie dobrze.moje dzieci już odchowane,wnuki wywiozę poza kraj.bo u nas będą przełądowane klasy, przepracowani stażyści oraz katering w stołówce.kim będą dzieci kończące takie szkoły?
Napisany przez ~proste, 04.04.2012 13:26
Najnowsze komentarze