Droga Redakcjo, ja Was proszę... Od kilku miesięcy wszelkie relacje z wydarzeń kulturalnych, artystycznych i społecznych traktowane są przez Was (ale i inne media lokalne, to uwaga ogólna) zupełnie amatorsko. Kilka zdjęć i koniec, tekst z plakatu czy ulotki. Rozumiem, że same zdjęcia można zamieścić z festynu wiejskiego, gali boksu czy ew. wizyty Nowackiej w 186 przedszkolu, gdzie odbył się konkurs malowania papierowego pajacyka i trzeba wręczyć album o Raciborzu. Nikogo to nie interesuje, lud chce się zobaczyć na zdjęciach i to mu wystarcza. Reportaż wystarcza. Ale na Boga - spektakl teatralny o poważnej treści wymaga RECENZJI. Chyba poza fotografami jest też w redakcji ktoś myślący i potrafiący pisać? Nie zamieniajcie się w FAKT, bo przyjdzie nam przyznać rację Lenkowi, który po Was pojechał na 20-lecie istnienia! Nie byłem na spektaklu, ale chcę wiedzieć: o czym był, jak został zagrany, jakie dylematy poruszył, czy wyrywał trzewia czy był żałosny? Czy reżyser poradził sobie z tekstem, a aktorzy z grą, czy powstało jakieś napięcie, czy była to sprawa profesjonalna czy amatorszczyzna. Recenzja po prostu a nie foto show!
Napisany przez ~Alef, 27.02.2012 09:24
Najnowsze komentarze