Wyście feministki dawno rozmieniły swoje rozumy na drobne, i w głowach od nadmiaru przestrzeni zdrowo się poprzewracało. Więc po kolei. Obowiązkowa edukacja seksualna w szkole - oczywiście, chyba tylko po to, żeby dzieci jeszcze szybciej w praktyce sprawdzały jak to działa. Wtedy na pewno niechcianych ciąż ubędzie, szczególnie u 13-14 latków. Oczywiście feministki będą miały powód by grzmieć, że aborcja jest potrzeba, że ciemogród. Oczywiście edukacja seksualna jest popierana przez providerów przemysłu aborcyjnego i koncerny produkujące środki antykoncepcyjne. Im obroty przecież rosną. I tu pytanie do s-ylwii i "edukacji seksualnej" - płacą wam za pisanie i propagowanie tych głupot, czy po prostu jesteście tak otumanione, że robicie to za friko? Po drugie. Oczywiście w całej ciągłości faceci są odpowiedzialni za ciąże. Zgadzam się. Bez faceta w tej materii ani rusz. Chociaż feministki pewnie kombinują jakby to zmienić. Na razie jednak bez faceta ciąży nie ma. "edukacjo seksualna" zapomniałaś dodać, ze bez kobiety też. Biedaczko masz chyba złe doświadczenia z facetami. Zmuszali cie do seksu? Zgadzałaś sie? Żeby nie było, facet zmuszający do kobietę do seksu jest gnojem bez dwóch zdań. Ale to nie edukacja seskualna zrobi z niego człowieka. Wy chcecie gasić pożar benzyną. Problemów z niechcianymi ciążami nie będzie, jeśli ludzie będą się trzymać prostych zasad. Może i średniowiecznych, jak to lubicie nazywać, ale o niebo lepszych niż to co proponujecie. Po pierwsze trza szanować siebie i drugiego i nie traktować go jak kibla, albo wibratora. Po drugie myśleć i mieć poczucie odpowiedzialności. Ja wiem, że w świecie "róbta co chceta" odpowiedzialność to niemodne słowo. Ale przez jej brak bierze się kupa problemów. Po trzecie seks po ślubie z żoną lub mężem. Wiem niemodne. Ale przynoszące znacznie mniej problemów.
Napisany przez ~DV, 15.02.2012 16:58
Najnowsze komentarze