Niestety jakoś nie wierzę tej Pani! Dla mnie to jakiś scince - fiction!!! Sąsiadka poznała, że jest w ciąży - kiedy to chodzi się w zimowej kurtce, a teście i szwagier - mieszkający z nią to nie!!!! Mąż nie wiedział o ciąży - niby dlaczego mu nie powiedziała - chyba, że dziecko nie było jego. Przecież to jest pierwsza osoba, której się o tym mówi - wszystko jedno czy dziecko było chciane czy też nie. Generalnie to rozumie, że dziecka nie chciała.. że nie chodziła do lekarza, że się ''czaiła'', ale dlaczego nie urodziła w szpitalu i się go nie zrzekła; jeśli bała się, że spotka znajomego to mogła rodzić dalej, choćby w Katowicach! I co planowała zrobić z dzieckiem jeśli by przeżyło (jeśli mówi prawdę)??? Chyba miała jakiś plan, bo nie wierzę, żeby pojechała do Katowic do ''okna życia". Przykro mi - nie wierzę Pani;
Napisany przez ~Mama12, 15.02.2012 12:26
Najnowsze komentarze