obłudnikami są ci którzy wmawiają lepsze jutro pod warunkiem oderwania od polski. Ani ty ani ja nie zmienimy statusu śląska a opowieści o tym to bajka. Byłby to ewenement który w przyszłości mógł stanowić roszczenia innych grup etnicznych w zakresie tworzenia własnych państw. Żaden kraj nie poprze tego typu zachowań mając na uwadze własne zagrożenie. To temat państwowości mamy z głowy! Pozostaje narodowość. Jest to wyświechtane pojęcie nie mające na nic przełożenia. Ślaska solidarność? Bzdety! Wystarczy pierwszy przykład z brzegu: sprywatyzowane firmy okołogórnicze przejeli hanysy którzy się uwłaszczyli i w dupie mają innych. Innych hanysów wysyłają do pracy na dól za 1000zł. Hanys hanysa? Przecież w hanysowskiej solidarności powini podzielić się majątkiem, ku chwale górnośląskości! I co? Nie ważne że hanys-kasa się liczy! Czy hanysowscy lekarze leczą innych hanysów za pół darmo? W du...ie! Prywatny gabinet, dobrze płatna wizyta gwarantuje dostanie się do szpitala. I co hanys hanysowi hanysem? W du...e, kasa się liczy! Czy spotkałeś się z prawnikiem który w imię hanysostwa nie skasował za poradę prawną? Zamknięcie klamki w gabinecie prawnika- 50zł. I co hanys..... . Słynna ostatnio sprawa handlu ziemią. Znany hanysowski biznesmen handlowal ziemią z kościołem. Ziemią będącą własnością skarbu państwa, a więc tą śląską! Kupował po to żeby oddać ją hanysom? Gu...o go obchodzą inne hanysy! Chodzi tylko o kasę! Więc powtarzam: żerowanie na sentymentach to tylko droga do władzy i kasy! A jak ( nie daj Boże ) do tej władzy się dorwą, to nie myśl że pospolitemu hanysowi się poprawi. Bo ku...wa, kasa się liczy a nie jakiś pospolity hanys! :)
Napisany przez ~:), 13.02.2012 17:25
Najnowsze komentarze