To wina wójta, księdz, prezydenta, itd. Zwykłych ludzi mają w d,,,,pi, tylko mamaona przed oczami. Likwidować szkoły, żłobki, przedszkola. Rozbuchana administracja (przykład nasza gmina, po reformie terytorialnej dobudowano jedno piętro), służb policyjnych trudno do zliczenia, dlatego kasy brak. Jest to beczka bez dna. Pensje, diety, podwyszać sobie z drugiej strony podnośić podatki. Gdzie polityka prorodzinna? Nie ma żadnej, rodzinie nikt nie pomaga, politycy płaczą o tym że rodzi się mało dzieci, bo dziecko to dla państwa interes ile kosztuje utrzymanie dziecka, ile podatku wpłynie do nich z tego. Kto ma dzieci to wie ile, jakie to koszty. Dlatego nie ma co się dziwić że ludziom odbija, przykłady Sosnowiec, Gorzyce itp.
Napisany przez ~zdrówko, 09.02.2012 09:18
Najnowsze komentarze