Nie chcę się upierać ale nadal wydaje mi się, że do kin najczęściej chodzą uczniowie i studenci (wiem to też po sobie i po wizytach w kinie), ewentualnie nie-studenci ale nie związani rodzinnie. Starsze osoby też chodzą ale w mniejszym stopniu. Niedawno byłem na filmie W ciemności w Plazie, frekwencja ok. 40 osób na tym seansie - 60% to ludzie w wieku studenckim/licealnym, 30% to starsze osoby (po 60-ce) a tylko 10% to osoby w wieku na oko 30-60. Może akurat film specyficzny to dużo seniorów było ale piszę uczciwie. Poza tym trzeba jeszcze rozróżnić kogoś kto kino traktuje jako tylko rozrywkę czy odskocznie od tych osób które są kinomanami - którzy nie umią się doczekać nowych seansów... Zaręczam ci że prawdziwych kinomanów jest w Rybniku dużo więcej niż w okolicznych miastach. DKF pomógł wychować już przynajmniej trzy pokolenia prawdziwych miłośników kina. Tak samo to co wyrabia DK Chwałowice, który interesuje młodych ludzi kinem. Również konkursy w szkołach średnich związane z filmami wykonują powolną acz skuteczną pracę promującą kino w Rybniku. Co do SJZ to oni lubią przyjeżdżać do Rybnika ze względu na samo miasto. Oni nie mają u siebie atmosfery miasta. Mieszkając obojętnie w którym miejscu Jastrzębia czujesz się tak jakbyś mieszkał na Nowinach lub na XXX-leciu. Także oni przy okazji przyjeżdżają na zakupy, do jakichś kafejek, restauracji, połazić itd. Ja bardzo lubię Rybnik ale raz na jakiś czas wybieram się do Krakowa czy do Warszawy albo Ostrawy - bo te miasta znowu oferują dużo więcej rzeczy których nie ma Rybnik i są po prostu większe inne, ciekawsze.
Napisany przez ~SR do Stankina, 05.02.2012 23:23
Najnowsze komentarze