Może jednak pan Leszek Blanik określi się dokładnie co chce robić. W wywiadzie dla sportowefakty.pl wypowiada się tak: "W najbliższej kadencji parlamentu mistrz olimpijski z Pekinu planuje skoncentrować się na pracy w Sejmie. - Zamierzam zostać posłem zawodowym, bo uważam, że tak będzie fair wobec osób, które mi zaufały i na mnie głosowały. Nie dam rady pogodzić wszystkich obowiązków i dlatego zdecydowałem się zawiesić swoją pracę na uczelni oraz trenerkę. Dla mnie być posłem to nie realizacja marzeń tylko praca" Jak więc uwierzyć w jego słowa z artykułu że "Trzech trenuje pod jego okiem w Gdańsku" To w końcu jest tym trenerem czy nie? Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy że chłopcy zostali sami. Poniżej link do wywiadu http://www.sportowefakty.pl/inne/2011/10/13/leszek-blanik-nie-spodziewalem-sie-takiego-poparcia/
Napisany przez ~Podpisz się..., 29.12.2011 20:33
Najnowsze komentarze