szkoda, że ta wystawa stała pod kościołem, gdzie mogli ją zobaczyć Ci najmniejsi, swoją drogą - kościół nie powinien wtrącać się do spraw aborcji, ale także eutanazji ani innych spraw, które go nie dotyczą. aborcja na tak tylko, gdy stan życia i zdrowia matki jest zagrożony, lub gdy dziecko poczęte zostało w wyniku gwałtu. każda kobieta ma prawo sama zdecydować czy chce urodzić dziecko, czy nie. i nie mówcie, że nie mam racji, bo ciekawe co każdy z was zrobiłby gdyby w wyniku gwałtu zaszedł w ciążę. łatwo się mówi, że można oddać dziecko do opieki, jednak nikt nie bierze pod uwagę tego, co się potem dzieje w głowie takiej kobiety. ksiądz Jerzy wystarczająco dużo pieprzy głupot na ambonie, o życiu, o rodzinie i o rzeczach, o których żaden ksiądz nie ma zielonego pojęcia; bo co może powiedzieć ktoś, kto nigdy nie miał żony, dzieci a wymądrza się tak, jakby przeżył więcej niż my. wystawa była szokująca, ale najgorsze w niej był fakt, że po raz kolejny katolicy posłuchają tego, co mówi kościół, mimo to, że w wielu przypadkach prawa wymyślone 2 tysiące lat temu - nie są akceptowane przez większość (głównie młodych) ludzi teraz.
Napisany przez ~K., 26.12.2011 14:33
Najnowsze komentarze