Niestety mylisz się. Promocyjny, czy też szerzej perswazyjny charakter informacji jest niezbędnym jej składnikiem. Nie da się komunikować bez perswazji. Nawet mówiąc dzień dobry, bądź właśnie nie mówiąc, perswadujesz, dajesz jakieś świadectwo o sobie, o sytuacji. Tak więc kulą w płot... To nie kwestia "widzi misie" ale pewnych standardów jakie panują w komunikologii i szerzej nauce o komunikacji...
Napisany przez ~Zynia, 16.12.2011 22:37
Najnowsze komentarze