masz rację,cała sprawa jest szyta grubymi nićmi,a Kieca wykorzystał konflikt pomiędzy pracownikami a dyrektorem do zwolnienia tej ostatniej,dobrze wiedział,że ten konflikt nie jest dziełem Pani dyrektor tylko to wina pracowników ,którzy nie chca sie podporzadkować decyzjom nowego dyrektora . Zbuntowani pracownicy socjalni nauczeni przez lata nic nierobienia wykonczyli Panią dyrektor a Kieca temu przyklasnął zwalniająć dyrektora. Szlag mnie trafia,że dobry dyrektor musi odejść ,ale kij ma dwa końce ...Dlaczego kieca nie nasłał kontroli do MOPS gdy była poprzednia dyrekcja?,podobno jak dyrektor jednostki odchodził na emeryture to miała zawsze byc przeprowadzona kontrola tej jednostki,czy to oznacza,że nie można było dokonać tej kontroli bo...
Napisany przez ~dyscyplina budżetowa, 15.12.2011 20:57
Najnowsze komentarze