ta Pani pracowała w MOPS od początku istnienia tej placówki jako pracownik socjalny,awansowała na stanowisko dyrektora gdy poprzednia dyrektorka odeszla na emeryturę . Ten konfikt z pracownikami był od początku gdy została dyrektorem bo zaczęła wymagać więcej pracy od pracowników MOPS a na to zgody nie było,przez wiele lat pracownicy MOPS pracowali jak chcieli a tu nagle wymagania,no i zaczęło się. Teraz potrzebny jest dyrektor z zewnątrz żeby pozamiatał w MOPS,taka dobra miotła .Wydaje mi się ,że każdy nowy dyrektor w tej placówce bedzie mial problemy z pracownikami tej instytucji a wszystko przez złe przyzwyczajenia pracowników.
Napisany przez ~złe przyzwyczajenia, 09.12.2011 18:43
Najnowsze komentarze