Zawsze twierdziłem, ze oszczędność nie to nie gospodarność. Gospodarność to umiejętność pomnażania zasobów, i nie wazne, czy to pieniadze, czy to stan posiadania. Bez urazy p. Fita, ale bohema nigdy nie szła w parze z ekonomia, a pan jest reprezentantem bohemy. A p. Lenk? Uwierzył, ze najważniejsza pozycja w mieście czyni go mentorem. Nie jest jednak wizjonerem na miarę prezydentów Rybnika czy Wroclawia [ktorzy choćby nie mieli zaplecza merytorycznego, to intuicyjnie podejmuje decyzje słuszne dla miasta ]… i czasem warto i wręcz należy posłuchać innych. Zamiast aspirynki na wszystko trzeba czasem podać lek na sraczkę, inny razem na bol zeba, a innym razem na bol stawów. Ludzie przygotowani wiedza choćby czym jest mind maps. A reszta? A reszta udaje, ze wie o co biega. Nie ma co stekac. Panta rhei.
Napisany przez ~Old Touareg, 06.12.2011 22:45
Najnowsze komentarze