Uprzedzajac zarzuty, jakoby miejska opozycja chciała wywalić Dobro Ojczyzny ze Strzechy, uprzejmie donoszę, że dyskusja, w której braliśmy udział dotyczyła tego, jakie są zasady przyznawania lokali miejskich organizacjom pozarządowym. A tematem wywoławczym było to, dlaczego od roku "nie da się" w zasobach miasta znaleźć siedzimy np. dla NaM-u, który chce w miejskim lokalu płacić czynsz i funkcjonować tak jak inne organizacje społeczne i społeczno - polityczne (np. SLD, TMZR, Unia, Bracia Kurkowi, dawniej ASK, GR i dziesiątki innych), a jakoś dziwnie tego miejsca dla niego "nie ma", choć inne organizacje, także zupełnie nowe - nie mają z takim pozyskaniem lokalu problemu, a dodatkowo znaczna częśc lokali miejskich stoi pusta i przynosi straty, więc ich wynajęcie wydaje się zasadne z ekonomicznego punktu widzenia. Temat DO wyszedł przypadkowo, gdy pan Prezydent mówił, że miasto nie może dawać lokali organizacjom społeczno - politycznym (a faktycznie nie ma ku temu żadnych przeciwskazań prawnych). Nie mówiliśmy o tym, by kogokolwiek skądkolwiek wyrzucać, a jedynie by doprowadzić do stanu, w którym NGO'sy będą miały równy i jasny dostęp do zasobów miasta.
Napisany przez ~DW, 04.12.2011 19:46
Najnowsze komentarze