Co wy tu za brednie piszecie? Przecież właśnie otwarcie punktów w weekendy spowodowałoby zwiększenie kosztów i utrzymywanie etatów. W dobie kryzysu w obszarze nie-turystycznym (jak nasz) kompletnie bez sensu. Teraz punkty funkcjonują w oparciu o istniejące i tak inne instytucje (jak punkt w Rybniku na Placu Wolności). Dwie pieczenie na jednym ogniu - są więc i oszczędności. A że udało się z tego powodu wydać broszury, czy mapy - to i dobrze. Ot, całe wykorzystanie środków. Wielki szum, ale o co?
Napisany przez ~Maniek11, 18.11.2011 21:47
Najnowsze komentarze