Wielkość "kosztów oświatowych" wynika z obowiązków nałożonych przez państwo (czytaj: głównie PO) na gminy. Na realizację państwo nie daje odpowiednich środków. Wszystkie okoliczne gminy ponoszą podobne wydatki w przeliczeniu na jednego ucznia (co ciekawe mimo różnic w ilości szkół). Problem w tym, że budżet wodzisławski jest o wiele za mały - brak znaczących przychodów, a polepszenia nie widać. Zadłużenie miasta nie wynika z tego że są tu szkoły, bo sa wszędzie. Muszą być i kosztują bardzo podobnie. Zadłużenie miasta wynika z przerzucania przez państwo kosztów oświaty w coraz większym procencie na gminy i nieudolnej polityki władz miasta nie potrafiących powiększyć wodzisławskiego budżetu.
Napisany przez ~demaskator person, 01.11.2011 14:44
Najnowsze komentarze