zdziwiłbyś się, ale w Rybniku z powodu skarg mieszkańców zamyka się wiele knajp i dyskotek....wspomnij choćby knajpę koło Figloraju, czy też na Dąbrówki...a styl życia, jaki ty promujesz jest życiem bez zobowiązań - wtedy owszem miasto balang jest może wystarczające, ale gdzie Rybnikowi do Krakowa, Wrocławia, czy chociażby Ostravy - tam owszem miasto ożywa wieczorem; kiedy zakłada się rodzinę, ważne jest to gdzie się mieszka ze względu na pracę, a z tym owszem w Wodziu nie najlepiej i to rzeczywiście wina włodarzy, ale tych z ostatnich 20 lat - lepieł było się kłócić, atakować Prezydenta przez Radę, niż coś konkretnego działać na rzecz miasta; owszem przyznaję, że Rybnik jest większym, lepiej rozwiniętym miastem, ale co z tego, gdy właśnie tam liczba rozbojów na przypadkowych osobach jest znaczna, że problem z przejazdem, że życie jest droższe (no może z wyjątkiem paliwa); nie mam nawet 40-stki i lubię się zabawić, ale wówczas i Rybnik staje się dziurą, więc wybywam gdzieś dalej i tam bezpiecznie balanguję do rana...a następnie wracam do Wodzia , gdzie mam spokój i całkiem niezła pracę...poza tym, to już nie te czasy, że pracuje się w miejscu zamieszkania...wielu moich znajomych z Wodzia nieżle zarabia pracując w innych miastach, a nie zamierzają się z Wodzia wynosić i również oni mają po 25-35 lat... btw.:w wodzisu powstała np. Śląska Fabryka Okien i zaoferowała wiele nowych miejsc pracy - wiem, kropla w morzu potrzeb, ale powoli i to miasto budzi się z letargu i mimo, iż pewnie niegdy nie dogoni w rozwoku Rybnika, i tak będzie miało nad nim w pewnych dziedzinach (o których już wspomniałem) wiele przewagi
Napisany przez ~gangin, 30.10.2011 23:12
Najnowsze komentarze