Nie należę do nich i nie mieszkam w Raciborzu ale jestem tolerancyjny pod warunkiem, że nie dochodzi do jakichś aspołecznych zachowań np. tak jak u Kacmajera albo Dawida Koresha. A o tym ruchu dowiedziałem się z tego artykułu i tak do końca nie wynika z niego nic złego bo rozwody zdrady itd zdarzają się wszędzie. Są nawet znane przypadki kiedy ksiądz który miał żyć w celibacie uwiódł mężatkę, rzucił szaty kapłańskie i ożenił się z rozwódką (o zgrozo) przyprawiając rogi jej byłemu mężowi. Czy namawianie do spotkania to jest coś niebezpiecznego? Jakby mnie ktoś namawiał na to aby pójść do solarium i robił to sukcesywnie to może uznałbym to za męczące ale na pewno nie niebezpieczne. Mimo, że nie lubię sztucznego solarium i nigdy do niego nie pójdę. Każdy moze agitować i namawiać do wszystkiego a człowiek po to ma rozum aby wybrać to co lubi. Dziwne, że gdyby np. jakiś ksiądz namawiał do pójścia na jakieś spotkanie religijne to pewnie uznałabyś to za normalne, a jeśli ktoś z tej sekty namawia na to samo to odbierasz to od razu negatywnie... Po prostu odmów jeśli cię to nie interesuje i już. Natomiast nie widzę w tym absolutnie nic złego. Chyba, że ktoś używałby siły albo mobbingu ale o czymś takim w kontekście religijnym chyba jeszcze nie słyszałem.
Napisany przez ~z boku, 26.10.2011 22:02
Najnowsze komentarze