Jeżeli ktoś w najmniejszym stopniu narzeka na cokolwiek co wydarzyło się podczas występu Kata, to albo nadaje się na spotkanie z hyclem albo następnym razem niech jedzie na Feel! Ja przeżywam każdy koncert Kata osobiście i wyjątkowo. I tym razem emocji nie brakowało a brzmienie od perki po wokal było perfekcyjne. Oni są jak wino... czym starsi tym lepsi!!! Szacun dla całego taboru Kata z Romkiem! Już się nie mogę doczekać Krakowa 12 grudnia. O, i jeszcze na focie mnie dali, uśmiech od ucha do ucha! Taki byłem szczęśliwy!!!
Napisany przez ~KoszulkaBastard, 17.10.2011 20:09
Najnowsze komentarze