Temat w całośći tez znam,więc prosze sobie dac spokój z docinkami..jako dziennikarz prosze o pomoc dla nic niewinnej mamy i jej dziecka..Dodam,ze nie życzę sobie publikowania tekstów tego typu..Pieniądze idą do fundacji, jak dla kazdego chorego dziecka...i oczywiście pozniej, jak juz ochłoniecie pomyslcie o konkretnej pomocy. Macie do czynienia z Bogu ducha niewinna matką, którą znam i podziwiam...Głupie uwagi sa nie na miejscu i skierowane bez poddstawnie, a to już jest niepoważne. Pomozecie???
Napisany przez ~Beata Traciak, 16.10.2011 17:08
Najnowsze komentarze