Ostatnie wybory dla naszej ulubionej sekty pisowskiej okazały się prawdziwym knock-outem. Tak, tak... wiem, że 29,89 procent to i tak jest kosmicznie dużo, że co trzeci obywatel Polski z niedołeżnymi starcami i niemowlakami włącznie swoje serce i uczucia lokuje w "panu, który Komorowskiemu ręki nie poda", ale mimo wszystko ta znienawidzona, niszcząca "wszystko co patriotyczne i polskie peło" dostała o dziesięć procent więcej! Jak naród mógł tak zagłosować? Po Janie Pawłe II? Po roku 1944 i przegranym Powstaniu Warszawskim? Po tym, jak bracia Kaczyński obalili komunizm w roku 1980 i 1989? (Lech Wałęsa okazał się przeszkodą, którego bracia musieli usunąć, aby wygrać walkę o Polskę) Po tym wszystkim, po tych mszach, wypowiedziach Rydzyka, marszach z pochodniami, śpiewaniu "ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie", po tych słowach demaskujących zamach rakietowy Ruskich na Tupolewa, po tym wszystkim naród nie wybiera "jedynego i najlepszego premiera wszechczasów" i jego sekty?! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Napisany przez ~Katolik nie fanatyk., 12.10.2011 10:19
Najnowsze komentarze