Modlitwa niedzielna Kiedy ranne wstają zorze, Przed Kaczyńskim ochroń Boże Tobie, wiara się należy W PiS, normalny nikt nie wierzy Człowiek który jest bez miary Chciałby wszystkie władzy dary Polskę ponoć chce ocalić Lecz się umie tylko chwalić Ledwie oczy przetrzeć zdoła Już do boju wszystkich woła Do Rydzyka nie na niebie Szuka wsparcia koło siebie Wielu ludzi chce upodlić By się jemu mieli modlić My się jednak obudzimy Głosem swoim pogonimy
Napisany przez ~ksiądz, 05.10.2011 17:18
Najnowsze komentarze