Czy jest granica idiotyzmu, której nie przekroczą nawiedzeńcy od Kaczora? Czy taka granica kiedykolwiek istaniała? Jeśli ktoś miał taką nadzieję, powinien o tym zapomnieć. Wśród wyznawców sekty Kaczyńskiego jest stado autentycznych świrów i nawiedzeńców, którzy znaleźli swoją przystań w redakcji "Gazety Polskiej". Tam każdy wariat czuje się jak u siebie, jest w domu. Szczególnego świra nawiedzeni wyznawcy Kaczora mają oczywiście na punkcie tych, którzy "zostali zdradzeni o świcie", a potem zabici pod Smoleńskiem. Tym razem poszli na całość. „Tupolew został zestrzelony! Sensacyjne ustalenia ekspertów" – ogłasiła na okładce wydania wtorkowego „Gazeta Polska Codziennie". Ustalili to "aninimowi eksperci", co jest stałym chwytem tego organu sekty pisowskiej. Ustalili oni niezbicie, że Ruskie (w porozumieniu z Tuskiem) po prostu przywalili rakieciorami w prezydenckiego Tupolewa. Jak w Afganistanie talibowie w śmigłowce USA - rakieta "sruuuu, jebut i po sprawie". Oczywiście po takim ustaleniu na życie "ekspertów" dybie cała wataha. „Nie ujawniają swej tożsamości, być może z obawy o własne życie" – napisała Gazeta Polska Codziennie. Moim zdaniem być może obawiają się, że po ucieczce z Zakładu Zamkniętego dla Psychicznie Chorych po kraju ganiają ich lekarze, aby osadzić ich z powrotem w kaftanach bezpieczeństwa. Taką wersję ustalili nasi "anonimowi eksperci . Ale powróćmy do ataku rakietowego na najlepszego prezydenta wszechczasów :
Napisany przez ~Katolik nie fanatyk., 04.10.2011 08:16
Najnowsze komentarze