szkoda słów dyrektor MOSiRu osobiście przywiózł kilkaset ulotek Ryszarda Zawadzkiego i przekazał pracującej na basenie kobiecie, która jak będzie trzeba to ten fakt potwierdzi (jak będzie trzeba ujawnię również jej imię i nazwisko ale na razie wybaczcie bo boję się o jej pracę). Zaraz po ujawnieniu przeze mnie faktu łamania prawa wyborczego na miejskim basenie, jeszcze w trakcie trwania sesji najpierw na basen dzwonił dyrektor Bojko, który natychmiast kazał wyrzucić do kosza ulotki, następnie dzwonił kierownik MOSiRu Zieliński a następnie wiceprezydent Ogrodnik. Masakra mówię Wam takiego zamieszania jeszcze na tym basenie nie było. Ponadto dyrektor Bojko zabronił wszystkim pracownikom basenu wypowiadania się w jakikolwiek sposób w razie pytań osób trzecich. Moim zdaniem w Wodzisławiu tak działa Platforma Obywatelska, knebluje zwykłym ludziom usta (pracownikom, którzy boją się o swoją pracę za 1.000 zł), zastrasza ich, wykorzystuje w kampanii wyborczej Urząd Miasta i jednostki mu podległe (np. basen miejski). Zarozumiałość, buta i i poczucie kompletnej bezkarności niektórych członków wodzisławskiej PO mnie przeraża. Stąd moje oburzenie i stanowcza reakcja.Nie chodzi mi moi drodzy (jak mi dziś niektórzy zarzucają) o robienie wokół siebie medialnego szumu. Ja po-prostu nie potrafię się pogodzić z tym i innymi podobnymi faktami (informacjami) wykorzystywania (a przynajmniej cichego przyzwolenia) przez Mieczysława Kiecę urzędu prezydenta, urzędu miasta i jednostek organizacyjnych mu podległych do budowania lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej i wspierania ich kandydatów.
Napisany przez ~Mariusz Ganita, 28.09.2011 21:18
Najnowsze komentarze