Te wybory będą unieważnione jesli wygra PiS - a wcale to nie jest takie niemożliwe. Scenariusz jest prosty: Sąd Najwyższy nie ropatrzył skargi Nowej Prawicy na Państwową Komisję Wyborczą w związku z odmową zgody na zarejestrowanie list w całym kraju przez Nową Prawicę. Wydał opinię że Nowa Prawica powinna złożyć skargę po ogłoszeniu wyników wyborów (!!!). Powstała więc furtka do unieważnienia wyborów, bo fakt odmowy rejestracji list pomimo uzyskania podpisów poparcia w ponad połowie okręgów jest oczywistym naruszeniem prawa. Tzn będzie potraktowany jako oczywisty gdy PO przegra. A wszystko za nasze pieniądze...Szkoda że Sąd Najwyższy stchórzył. Można by znaczną część pieniędzy zaoszczędzić i przerwać procedurę wyborów.
Napisany przez ~Obserwator Roman, 28.09.2011 10:44
Najnowsze komentarze