I niech nikt nie myśli że to jest jakaś utopia. To jest w Wodzisławiu realne jak mało co. Taki obraz zakasował by całą resztę która do tej pory uważała nas za byle co. A my przecież mamy się czym pochwalić tylko trzeba to zrewitalizować i dbać bo to nasze wspólne dobro. To wstyd że w Wodzisławiu nie ma górnośląskiej knajpy w której można by było zjeść tradycyjne dania górnoslaskiej kuchni, będąc obsługiwanym przez ludzi ubranych w tradycyjne górnośląskie stroje w klimacie typowego górnośląskiego wystroju wnętrza. Myślę że trzeba powrócić do tradycji obchodzenia świąt. To na rynku w Wodzisławiu powinny być powiatowe dożynki, kolorowe i głośne w stylu typowym tylko dla górnośląskiej prowincji. U nas powinien być sylwester, to u nas powinna zagrać orkiestra górnicza KWK 1 Maj w Barbórkę, która choć nie ma już kopalni nadal istnieje! To u nas powinien być obchodzony Kupała jako święto wiosny, życia i radości. Tymczasem u nas nic się nie dzieje. Maraz, syf i zniechęcenie. Nuda i senność. Popatrzcie na kibiców Odry Wodzisław. Mała grupka młodych chłopaków bez grosza przy duszy a jednak zrobiła wszystko żeby klub Wodzisławia nie zginął i drużyna nadal grała tutaj w piłkę bo gra już od 1922 roku. I co z tego że obecnie w C Klasie czyli w 9 lidze. Ci chłopcy są dumni że reprezentują Wodzisław. Problem tylko w tym że ludzi dumnych jest tutaj tak mało. Karierowiczów, oszustów i bajerantów nie da się natomiast zliczyć. Tak jak jest Kazimierz nad Wisłą, tak powinien być i Wodzisław na Górnym Śląsku. Jeśli wiara czyni cuda, pokonuje przeciowności, nie ma takiej mozliwości byśmy nie spełnili marzeń w przyszłości. U nas niech będzie tylko coś charakterystycznego dla nas. Dla mnie to jest rozwój bo kolejne metry asfaltu, dziś w XXI wieku nie są juz żadnym osiągnięciem. PORADZYMY!!!
Napisany przez ~CapsLock , 13.09.2011 22:02
Najnowsze komentarze