Po I wojnie światowej, na gruzach pokonanych i rozbitych imperiów tworzyły się nowe państwa. Przez pewien czas całkiem realne wydawało się, że oprócz Polski, Czechosłowacji czy Jugosławii powstanie również niepodległa Republika Śląska. Tacy działacze jak bracia Tomasz i Jan Reginkowie, Ewald Latacz, Józef Pronobis czy Józef Kożdoń potrafili poprzez swoje organizacje Związek Górnoślązaków i Śląską Partię Ludową skutecznie rozbudzić świadomość narodową wśród ludności śląskiej. Nie można również zapominać o olbrzymim potencjale gospodarczym i intelektualnym Śląska. Od dawna nie istniał tutaj problem analfabetyzmu a noblistów było trzy razy więcej niż np. w Polsce. Śląsk miał więc wszelkie atuty aby stać się samodzielnym i dostatnim państwem. Niestety bardzo szybko okazało się, że w Europie nie ma politycznej zgody na zaistnienie niepodległego Śląska. Szczególnie "zadbała" o to Polska podjudzana na Śląsku przez Korfantego .Dla zacofanej gospodarczo Polski, Śląsk ze swoimi kopalniami i hutami był jedyną szansą, aby przeskoczyć w dwudziesty wiek z wieku chyba osiemnastego. Przykro to mówić, ale bez Śląska, Polska pozostałaby chyba na zawsze biednym rolniczym kraikiem. Teraz zaistniała szansa na autonomię Śląska i myślę że obecnie żaden Ślązak nie da się zbałamucić krzykaczom i hochsztaplerom politycznym typu Korfanty.
Napisany przez ~Katolik nie fanatyk., 01.08.2011 13:24
Najnowsze komentarze