Domaganie się prawdy o obozach dla Ślązaków nie jest pluciem - jest wołaniem o sprawiedliwość. Żadne państwo ni obstoi na kłamstwie. No właśnie szkoda że już nie żyją powstańcy, to by powiedzieli co nieco. Przeczytaj sobie wspomnienia o powstańcach Henryka Wańka, malarza, który teraz ma Raciborzu wystawę.... I parę faktów: W Oświęcimiu odsłonięto tablicę, na której napisano, że był tu obóz "dla niewinnych ofiar komunistycznych obozów przymusowej pracy NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego istniejących w tym miejscu w latach 1945 – 1946.” ------ Jak pisze www.silesia-schlesien.com - Po upadku hitlerowskiej dyktatury Oświęcim istniał w dalszym ciągu jako obóz dla jeńców wojennych i osób cywilnych. Obóz dla ludności cywilnej w Oświęcimiu istniał od lutego1945 r. do kwietnia 1947 a jeniecki do 1948. Przy czym trzeba wyjaśnić, że obozem jenieckim zajmowali się Rosjanie, a dla osób cywilnych założony został przez PUBP (Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego) w Bielsku – Białej. Był on w strukturach MBP, podlegał COP w Jaworznie a nadzór sprawował Wydział Więziennictwa i Obozów WUBP w Krakowie. Był to obóz II klasy i wykorzystywano tu infrastrukturę poniemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W 1945 r. obóz w Oświęcimiu podlegał właściwości terytorialnej Specjalnego Sądu Karnego w Krakowie. Obóz w Oświęcimiu prowadzili Adam Marcel, Edward Nyderek, Timoszuk i Feliksiak, który był zastępcą naczelnika obozu. W obozie więzieni byli Ślązacy, Niemcy, Austriacy, Ukraińcy, volksdeutsche.
Napisany przez ~do "Prowda....", 31.07.2011 11:15
Najnowsze komentarze