Po pierwsze to nie policjanci odnaleźli skuter tylko brat sam poszedł po śladach i go odnalazła a następnie po nich zadzwonił. Po drugie to ślady były zostawione od parkingu na łace i glinie wzdłóż budowanej obwodnicy oraz na torach kolejowych gdyż jawka nie jest zbyt lekka i musiał ją sprawca pchać. Po trzecie to nie trudno na marklowickiej znaleźć miejsce kradzieży bo jest jeden budynek w którym umieszcza się patologie. Na zakończenie dodam, że to nie był skuter tylko motorower dosyć ciężki.
Napisany przez ~omen600606, 13.07.2011 00:41
Najnowsze komentarze