Ale ja nie twierdzę że dramatu nie ma. To tak jak Ojciec zabił by w wypadku po alkohou swoje dziecko, co nie zmienia faktu że winną jest pijany kierowca, czyli ojciec i nie zmienia faktu że była by to dla niego ogromna tragedia. Rodzice popełnili błędy w wychowaniu, coś w tej rodzinie musiało być nie tak, bo powtarzam że ZABIŁ PRZYJACIÓŁ RODZINY!!!! On nie zabił obce osoby, on zabił osoby których znał i z którymi spędził duży szmat życia, wychował się itp. Ich rodziny się przyjaźnili a on ich zatłukł młotkiem jak barana.
Napisany przez ~hans, 01.07.2011 19:45
Najnowsze komentarze