na innych czwartoligowych boiskach jeszcze na 15 minut przed meczem wypasa się krowy i kozy. Więc nie róbcie znowu ze stadionu Naprzodu takiego straszaka. Faktycznie brakuje mu do pierwszoligowych boisk ale to wina klubu piłkarskiego (czytaj zasobności finansowej klubów w tej lidze) a nie miasta, na terenie którego się ono znajduje. To tak jakby oskarżać misto o to że ktoś nie ma otynkowanej prywatnej chałupy. Ale jednocześnie patrząc na władze to myślę że klub śmiało mógłby się dogadać z miastem i po zmianie właścicielskiej spokojnie można by zainwestować jakąś kasę z UE na ten cel. Chociaż szczerze powiedziawszy towpierwszej kolejności należało by zająć się kortami przed stadionem bo jak się tam przejeżdza to trzeba odwracać głowę w drugą stronę - takiego syfu to tam nie pamiętam za mojego życia a mam już prawie 40-tkę .
Napisany przez ~Podpisz się..., 23.05.2011 08:59
Najnowsze komentarze