To bełkot lub zemsta jakaś. Rozumiem, że osoba o nicku lj uważa za główny powód całej awantury przeciwstawienie się osobie której podobno los dzieci jest obojętny. Ale co na to wskazuje> Z artykułu wynika, że staraniem pani dyrektor mimo zmniejszonego kontraktu udało się wyprostować finanse i ośrodek funkcjonuje sprawnie. Dzieci otrzymują opiekę i pomoc na dobrych warunkach. Jeżeli tak nie jest proszę o dowody! Teraz brutalne pytanie? O co chodzi naprawdę Co to znaczy, że los dzieci jest obojętny???!!! I dość plucia jadem i wymyślania farmazonów----- Żądam odpowiedzi gdzie jest i w czym wina, a jak to są wasze małe , bzdurne wycieczki osobiste to załatwcie to honorowo a nie na forum i nie mieszajcie do tego dzieci
Napisany przez ~do lj, 19.05.2011 22:18
Najnowsze komentarze