Droga Pani.Wielkim szacunkiem darzę wszystkich ludzi.Tych z wyższym wykształceniem i bez,ale alkohol odbiera każdemu rozum.Tolerujemy,przymykamy oczy na całe zło(m.in. na alkohol) w domu i w prcy.Jeszcze niedawno uczestniczyłem w spotkaniach koleżeńskich , przed i po pracy , a zdarzało się i na dole kopalni.Postanowiłem zakończyć ten proceder,nie było łatwo.Kumple byli bardzo zdziwieni i podejrzliwi.W mojej obecności czuli się nie swojo,tak jakbym ograniczał ich wolność,swobodę w spożywaniu alkoholu.Jest bardzo mało odwarznych ludzi,którzy wprost mają odwagę powiedzieć co alkohol zrobił w ich życiu.Poniżył,zdeptał godnoś człowieka,który jest mężem,ojcem,dziadkiem,bratem wujkiem,dyrektorem,sztygarem,kierownikiem,kirowcom,nauczycielem itd. itp.Powidzieć nie jest ciężko,ale dzisiaj jestem szanowanym człowikiem.
Napisany przez ~Podpisz się..., 17.04.2011 18:10
Najnowsze komentarze