Czwartek, 7 listopada 2024

imieniny: Antoniego, Ernesta, Achillesa

RSS

Sędzia nie dojechał

25.08.2009 00:00
Druga kolejka spotkań C klasy: Forteca II Świerklany lepsza od Iskry Rowień.

Zawodnicy obu drużyn pozwalali sobie na wiele fauli, bo wyznaczony do prowadzenia zawodów sędzia nie przyjechał na mecz. Jego zastępca z kolei prowadził zawody bez żółtych kartoników. Jedynego gola w meczu strzelił z rzutu wolnego młodziutki Daniel Grzonka.
W zeszły weekend na swoim stadionie Forteca II Świerklany Dolne zmierzyła się z Iskrą Rowień. Przed spotkaniem trudno było mówić o faworycie. Oba zespoły w pierwszej kolejce odniosły zwycięstwa. I choć Forteca II rozgromiła tydzień wcześniej LKS Zwonowice aż 5:1, to jednak goście z Żor z pewnością nie wystraszyli się swojego przeciwnika. Tym bardziej, że po kilkuletniej przerwie Iskra dopiero co wróciła w tym sezonie do rozgrywek i chce pokazać się z jak najlepszej strony.

Mecz długo nie mógł się rozpocząć. Zawodnicy, trenerzy, kibice, dziennikarze...kogo brakuje? Sędziego! Nikt nie wie, dlaczego nie przyjechał. Rozgrzewka przedłużyła się o 20 minut, by mógł ktoś dojechać w zastępstwie. I tak naprawdę był to przełomowy moment spotkania.

Przez pierwsze 15 minut gry żadna z drużyn nie mogła się dłużej utrzymać na połowie przeciwnika. W środku boiska królowały nerwowe podania oraz łatwe straty. Dopiero później Iskra uspokoiła grę i zdołała przycisnąć gospodarzy. Pierwszy strzał na bramkę, goście mogliby wyjść na prowadzenie. Do zawodników Fortecy uśmiechnęło się jednak szczęście. Ale to już następny atak Żor. Tomasz Wowra uderzył mocno w światło bramki. Znów bez gola, ale o szczęściu nie mogło być tym razem mowy. Bramkarz Świerklan pewnie przyjął piłkę.

Jego koledzy jeszcze przez kilkanaście minut nie potrafili uspokoić gry. Iskra na tyle ich zdominowała, że w szeregach gospodarzy pojawiła się panika. Decydującym momentem spotkania mogła się okazać 26 minuta. Łukasz Kąsek, kapitan i trener Iskry, uderzył pewnie w światło bramki. Ale i tym razem bramkarz Świerklan, Dawid Ucher, nie pozwolił na stratę gola. Wyczuł kapitana drużyny przeciwnej i rzucił się w prawy górny róg, skutecznie przechwytując piłkę.

Niestety, gra obu drużyn się zaostrzyła. Jeden sędzia się nie pojawił, a drugi, który przyjechał w zastępstwie, nie miał swojego podstawowego atrybutu. Oczywiście było czym gwizdać, ale gdy zawodnicy obu zespołów interweniowali z coraz większą brutalnością, sędzia nie potrafił ich przywołać do porządku, bo nie miał... żółtych kartek.

Drugą połowę zawodnicy obu drużyn rozpoczęli spokojnie. W 55 min Krzysztof Żyła zmarnował okazję w polu karnym. Zawodnik Iskry zbyt długo się zastanawiał, a obrońcy Fortecy zrobili swoje. W ogóle dominacja Iskry, tak wyraźna w pierwszej połowie, została chyba w szatni. Za to Forteca wyszła po przerwie bardziej skupiona. Już nie pozwalała na łatwe straty i bardziej szanowała piłkę. Wyglądało to tak, jakby zbierała swoje siły do przeprowadzenia decydującego ataku na bramkę przeciwnika. Ostatecznie do tego nie doszło, bo nie musiało. Wybiła 64 minuta spotkania. Młodziutki Daniel Grzonka wykonał rzut wolny. Piłka lecąc delikatnym łukiem, powolutku, i niespodziewanie przeleciała... między rękami bramkarza.

Najpierw słaba gra po dobrej pierwszej połowie, teraz łatwa strata gola. Do tego kolejne bezkarne faule. Zawodnicy Iskry ruszyli, by wyrównać wynik. W kilka minut po straconej bramce doprowadzili do 4 sytuacji podbramkowych i... żadnej nie wykorzystali. Największy zawód na twarzach kibiców pojawił się, gdy w 71 minucie Damian Mola przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Fortecy.

Ale jeszcze walczyli. Na 10 minut przed końcem meczu przeprowadzili kolejną akcję. Gracze Fortecy sfaulowali rywala, a miejsce przewinienia stało się kością niezgody. Goście byli już gotowi wyegzekwować „jedenastkę”, ale sędzia stwierdził, że obrońca Świerklan dokonał przewinienia jeszcze przed polem karnym. Grający trener i kapitan żorskiej drużyny, oceniając po meczu występ swoich zawodników, również nie zgodzili się z werdyktem sędziego. – Sędzia był, jaki był. Widać, że nie jest to jego zawód. On chyba nie zna się do końca na przepisach piłkarskich. Ten faul był na 13 metrze, powinien więc być karny. Sędzia widział go na 16 metrze. Chłopaki walczyli bardzo dzielnie, do ostatniego gwizdka. Zasłużyli chociaż na remis – skomentował Łukasz Kąsek. Mecz zakończył się zwycięstwem rezerw Fortecy 1:0. – Mecz był bardzo nerwowy, rywale przyjechali rzeczywiście powalczyć o dobry wynik. Nie potrafiliśmy jednak zapanować nad piłką jak choćby w poprzednim naszym meczu. Niestety, brakuje nam jeszcze doświadczenia – podsumował mecz Sławomir Sobik.

Forteca II Świerklany – Iskra Rowień 1:0
Bramka: Daniel Grzonka (64 min).
Forteca II Świerklany Dolne: Dawid Ucher, Jakub Brychcy, Rafał Konsek, Maciej Konsek, Mateusz Klyta, Mateusz Rosadziński, Norbert Waniek, Sławomir Sobik (46’ Klaudiusz Abrachamczyk), Damian Maleska, Krzysztof Wieczorek, Dawid Golec.
Iskra Rowień: Piotr Karwot, Marcin Fojcik, Sebastian Kszekotowski, Kamil Grocik, Krzysztof Kąsek, Mariusz Słomski, Bartosz Buchalik, Przemysław Szlup (65’ Grzegorz Buchalik), Łukasz Kąsek, Tomasz Wowra, Krzysztof Żyła (74’ Robert Sobik).

Krystian Szytenhelm

  • Numer: 34 (146)
  • Data wydania: 25.08.09