Mocna druga połowa
MKS Radziejów pokonał KS Wielopole w rozgrywkach rybnickiej A klasy.
Mecz pomiędzy drużynami z Radziejowa i Wielopola dostarczył sporo emocji. Od początku spotkania lekką przewagę mieli zawodnicy gospodarzy, jednak do przerwy nie potrafili udokumentować swojej wyższości nad rywalem.
Trwa fatalna passa zawodników z Wielopola. Zespół, który jeszcze do niedawna liczył się w walce o jak najwyższe miejsce w tabeli rybnickiej A klasy przegrał po raz czwarty z rzędu - a ostatnie zwycięstwo zanotował przed miesiącem. Nic dziwnego, że gracze z Radziejowa nie wystraszyli się rywali, co więcej, w pamięci mieli jesienne spotkanie, gdy na stadionie rywala odnieśli bardzo wysokie zwycięstwo (5:0). Stąd już początek spotkania zapowiadał, że zawodnicy gospodarzy bardzo szybko będą chcieli przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę: pierwsze bramkowe sytuacje stworzyli w 3 i 9 minucie.
Pierwsza bramka spotkania padła w 14 min. Po faulu na Szymonie Kasprzaku w polu karnym, sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Jarosław Lehman, i choć strzelił w prawy róg bramki, bramkarz Wielopola nie dał się zmylić, odbijając piłkę przed siebie. Skapitulował dopiero po dobitce niefortunnego egzekutora „jedenastki".
Po 10 minutach padło jednak wyrównanie, w niegroźnej sytuacji drogę do bramki znalazł Michał Riemel. Do końca pierwszej połowy optyczną przewagę posiadali gracze Radziejowa, lecz nie potrafili jej, mimo kilku prób, udokumentować zdobyciem bramki. Bliscy szczęścia byli trzykrotnie między 37 a 43 minutą spotkania.
W przerwie spotkania trener musiał jednak udzielić zawodnikom ostrej reprymendy, ponieważ lepiej ustawili swoje celowniki.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 50 min. meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwięcej sprytu w polu karnym wykazał Artur Głód i głową umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu Radziejów dominował na boisku, choć kolejnych sytuacji nie wykorzystał Głód oraz Mateusz Wilczek. Ten ostatni zawodnik w końcu odnalazł sposób na bramkarza gości - po dobrym dośrodkowaniu Wiesława Herdy z lewej strony dopadł do piłki w polu karnym i posłał ją do siatki nad interweniującym bramkarzem. Od tego momentu gra na boisku się zaostrzyła, czego efektem była czerwona kartka dla Mariusza Roszyka z Wielopola za faul bez piłki w 75 min.
Wtedy wydawało się, że drużynie z Radziejowa nic złego nie może się już przytrafić, a jednak. Po błędzie bramkarza Marcina Rasały i zbyt słabym wybiciu piłki przy wznawianiu gry bramkę kontaktową zdobył Riemel. Wielopole zwietrzyło swoją szansę i rzuciło się do ataków. Jednak już w doliczonym czasie gry ładną bramkę wprost z rzutu rożnego strzelił Rafał Herda i zwycięstwo Radziejowa stało się faktem.
MKS Radziejów - KS Wielopole 4:2 (1:1)
Bramki: Jarosław Lehman (14 min), Artur Głód (50 min), Mateusz Wilczek (77 min), Rafał Herda (90 min) dla Radziejowa, Michał Riemel 2 (24 i 84 min) dla Wielopola.
Bramki: Jarosław Lehman (14 min), Artur Głód (50 min), Mateusz Wilczek (77 min), Rafał Herda (90 min) dla Radziejowa, Michał Riemel 2 (24 i 84 min) dla Wielopola.
MKS Radziejów
Marcin Rasała - Wiesław Herda, Mateusz Kąkol, Sebastian Wiśniewski, Rafał Herda, Łukasz Błanik (77' Sebastian Urbaś), Artur Głód, Mateusz Marcol, Jarosław Lehman, Mateusz Wilczek, Szymon Kasprzak.
Marcin Rasała - Wiesław Herda, Mateusz Kąkol, Sebastian Wiśniewski, Rafał Herda, Łukasz Błanik (77' Sebastian Urbaś), Artur Głód, Mateusz Marcol, Jarosław Lehman, Mateusz Wilczek, Szymon Kasprzak.
KS Wielopole
Dariusz Przedzięg - Sebastian Ambroży, Krystian Kowalczyk, Paweł Zawadzki, Artur Książek, Robert Roszyk, Marcin Olejarz, Mariusz Roszyk, Grzegorz Gojny, Michał Riemel, Rafał Machulec.
Dariusz Przedzięg - Sebastian Ambroży, Krystian Kowalczyk, Paweł Zawadzki, Artur Książek, Robert Roszyk, Marcin Olejarz, Mariusz Roszyk, Grzegorz Gojny, Michał Riemel, Rafał Machulec.
Marcin Mońka
Najnowsze komentarze