Wielkie psie pieniądze
Nie ma dnia, aby pracownicy rybnickiego schroniska dla zwierząt nie dostawali sygnałów o bezpańskich psach, które trzeba wyłapać. Rada Miasta. korzystając ze zmian w przepisach, skierowała większe środki na działalność między innymi hycli.
O tym jak bardzo tego typu opłaty są potrzebne, przekonała się w ubiegły czwartek Hanna Krysiak, która odprowadzała jak co ranek dziecko do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 34. W szkole obowiązuje całkowity zakaz wprowadzania psów, przywiązała więc swojego yorka przed szkołą. – Nie było mnie zaledwie kilka minut. Gdy wróciłam, zobaczyłam jak jakiś bezdomny wielki pies dosłownie zagryza mojego małego yorka. Nie potrafiłam go odpędzić – wspomina drżącym głosem pani Hanna.
Obława na osiedlu
O całym zdarzeniu została powiadomiona straż miejska. Ślady krwi jednoznacznie wskazywały posesję, gdzie agresywny pies szukał schronienia. Właściciele wyparli się jednak swojego pupila bojąc się 200-złotowego mandatu. Strażnicy przez kilka godzin szukali agresywnego psa. Wreszcie do obławy na osiedlu dąbrówki włączyli się również pracownicy schroniska dla zwierząt. Ta i wiele podobnych interwencji, do jakich dochodzi kilka razy w tygodniu wzywani są strażnicy, pokazuje jak ważna jest kontrola i wyłapywanie bezpańskich psów. Tę świadomość mają również władze miasta, które wykorzystały zmiany w prawie samorządowym, jakie niedawno wprowadzono.
Teraz decyduje rada
Znika podatek od posiadania psów, jaki samorządy musiały co roku ustalać. Jego miejsce zajmuje tzw. opłata od posiadania psów. Różnica polega na tym, że podatek był obowiązkowy, natomiast o ewentualnym ustaleniu nowej opłaty decyduje już tylko rada miasta. Rybniccy radni postanowili jednak nie rezygnować z jedynej możliwości finansowania rybnickiego schroniska oraz wyłapywania bezpańskich psów.
W opłacie od posiadania psów utrzymano dotychczas obowiązujące zasady płatności. W roku 2007 właściciele psów musieli płacić 50 zł podatku za posiadane zwierzę. W przyszłym roku mają już płacić o 5 zł więcej. Dla porównania warto wspomnieć, że stawka podatku w roku 2002 wynosiła 32 zł a w latach 2003–2006 – 40 zł. Maksymalna ustawowa stawka opłaty wynosi 100 zł rocznie od jednego psa. Z opłaty są zwolnione osoby niepełnosprawne, osoby powyżej 65 roku życia oraz osoby płacące podatek rolny.
Co drugi Burek opłacony
Na sesji, na której ustalono wysokość przyszłorocznej opłaty, radni zastanawiali się jak zwiększyć ściągalność tejże opłaty od właścicieli czworonogów. W grę wchodzą dość duże dla schroniska kwoty. Nieoficjalnie mówi się, że ściągalność tego typu opłat wynosi zaledwie 50 proc. Miasto ponosi wydatki związane z prowadzeniem schroniska dla psów i akcją wychwytywania psów bezpańskich, które w roku ubiegłym wyniosły prawie 220 tysięcy złotych. W tym roku przeznaczono już na ten cel prawie 185 tysięcy złotych.
Nie chcą donosić
– Z racji tego, że podnosimy te opłaty, a wcześniej podatki, ilość osób płacących za swoje psy niestety się zmniejsza. Nie wiemy, jak zmobilizować ludzi do płacenia. U nas w Polsce, metoda donoszenia przez sąsiadów o tym, że ktoś ma psa i nie płaci, nie sprawdza się. Na zachodzie ludzie traktują takie zachowanie nie jak donosicielstwo, ale jako obowiązek. Mamy pomysł, aby przy dostarczaniu deklaracji do podatników mieszkających w domach jednorodzinnych dostarczać również deklaracje dotyczące posiadania psa. To może zmobilizować część mieszkańców – mówi prezydent Adam Fudali. Prezydent rozważa również możliwość obniżenia opłaty w roku 2009, co mogłoby paradoksalnie zwiększyć wpływy do miejskiej kasy, gdyby większa liczba osób zdecydowała się płacić za swojego pupila.
To dobry sygnał
Piotr Plucik, kierownik Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt w Rybniku:
Podwyższenie przez radnych opłaty od posiadania psów powala nam optymistycznie patrzeć w przyszłość. Mamy dużo podopiecznych a więc i potrzeby są duże. W chwili obecnej przebywa u nas 320 psów i 40 kotów. Miesiąc temu wygraliśmy przetarg na tzw. „rozwiązywanie problemu bezdomnych zwierząt” na terenie naszej gminy. Będziemy świadczyć swoje usługi przez najbliższe dwa i pół roku. Rybnik to nie jedyna gmina na terenie której działamy. Musimy sobie jakoś radzić a z samego Rybnika nie bylibyśmy w stanie się utrzymać. Mamy nadzieję, że teraz będzie lepiej.
Adrian Czarnota
Najnowsze komentarze