Dziewczyny idą jak burza
Rybnickie koszykarki nie zwalniają tempa. Grając po dwa razy w tygodniu zawodniczki ROW–u wygrywają mecz za meczem, dzięki czemu usadowiły się na drugim miejscu w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy.
W minionym tygodniu ROW pokonał dwie młode drużyny: najpierw w środę uczennice Szkoły Mistrzostwa Sportowego z podwarszawskich Łomianek, następnie w sobotę studentki z Akademickiego Zespołu Sportowego z Jeleniej Góry. W obu tych meczach nasze koszykarki były zdecydowanym faworytem, toteż trener ROW–u – Mirosław Orczyk dał w nich pograć zawodniczkom, które dotychczasowe mecze oglądały z ławki rezerwowych. Dublerki nie zawiodły i wspomagane przez podstawowe zawodniczki pokonały na wyjeździe Arcus SMS PZKosz Łomianki 76:66 oraz u siebie AZS Jelenia Góra 81:52.
Pokazała, co potrafi
W obu tych meczach najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyła Edyta Błaszczak, która w poprzednich czterech meczach przebywała na parkiecie w sumie jedynie... 78 sekund. – Myślę, że te minuty które teraz spędzamy na boisku mogą utwierdzić trenera w przekonaniu, że warto na nas czasem stawiać i że w przyszłości możemy dawać zmiany i również wnosić wiele do drużyny. Wydaje mi się bowiem, że prawdziwa drużyna składa się nie z 6, ale z 12 zawodniczek, które będą mogły wnosić do drużyny każda swoją cegiełkę. Wtedy będziemy mogły walczyć z naprawdę dobrymi drużynami – mówiła Błaszczak zerkając jednoznacznie na trenera Orczyka. – Cieszy mnie to, że zawodniczki drugiego planu mogły pograć w dużym wymiarze czasu oraz to, że zawodniczki, które dużo trenują indywidualnie pokazują się na parkiecie, m.in. Edyta Błaszczak. Początek sezonu miała taki, że grała mniej albo wcale, natomiast cierpliwość, rzetelność i pracowitość zawsze zostaje nagrodzona. Natomiast nie popadałbym w samouwielbienie, bo jeszcze dużo pracy przed Edytą i przed całym zespołem – ripostował Orczyk. Na temat Błaszczak wypowiedział się też również AZS–u Jelenia Góra: – Była zawodniczką numer jeden w tym meczu. To, co pokazała dzisiaj, rzadko się ogląda na polskich parkietach. Ogromna skuteczność, wola walki, umiejętność gry w kontakcie, rzuty przy faulach i bardzo dobra obrona – zachwycał się nad rzucającą ROW–u Eugeniusz Sroka.
Wygrały ze studentkami
O ile w środę rywalki naszej drużyny podjęły jeszcze walkę, przegrywając jedynie 66:76, to w sobotnim meczu przeciwniczki ROW–u były już bezradne i przegrały aż 52:81. – Przykro mi, że przyjeżdżamy tutaj w takim składzie. W porównaniu z poprzednim rokiem ubyło 6 podstawowych zawodniczek. Zostały praktycznie tylko dwie zawodniczki. Cała drużyna są to młodziutkie dziewczyny, wszystkie są studentkami od pierwszego do czwartego roku i nie ma żadnej innej. W związku z tym zespół prezentuje taki, a nie inny poziom. Nie chcemy brnąć w długi, więc nie kontraktujemy żadnych zawodniczek. Te które są, grają za stypendia. Jesteśmy więc AZS–em w prawdziwym tego słowa znaczeniu – mówił po meczu trener jeleniogórzanek. Sam mecz był jednostronnym widowiskiem, a walkę z naszymi koszykarkami podjęły jedynie Natalia Małaszewska i Agnieszka Kret. Szczególnie Małaszewska w pierwszej kwarcie dała się we znaki naszej obronie. Dzięki jej punktom po pierwszych dziesięciu minutach ROW prowadził tylko czterema punktami. W drugiej kwarcie już jednak przewaga rybnickich zawodniczek była przygniatająca i na przerwę schodziły prowadząc aż 43:26. Dzięki temu w drugiej połowie meczu na parkiecie mogły pojawić się wspomniane dublerki, które nadal powiększały przewagę ROW–u.
Jedynie ostatnią kwartę wygrały akademiczki z Jeleniej Góry. Mimo tego cały mecz zakończył się wysokim zwycięstwem ROW–u.
Hala za mała, parking za ciasny
– Cieszę się, że wygraliśmy. Po raz kolejny zdobyliśmy 2 punkty, a to jest dla nas najważniejsze. Po raz kolejny też słowa uznania dla kibiców, którzy coraz liczniej przybywają do naszej hali i coraz głośniej nas dopingują – mówił po meczu zadowolony Orczyk i wypada mieć jedynie obawy o to, gdzie zasiądą wszyscy chętni do zobaczenia takich meczów, jak z Lotosem, czy Wisłą. Boguszowicka hala bowiem może pomieścić jedynie 800 widzów, nie mówiąc już o parkingu, który już teraz jest zdecydowanie za mały na pomieszczenie samochodów wszystkich kibiców przyjeżdżających na mecze koszykarek ROW–u...
Arcus SMS PZKosz Łomianki – Utex ROW Rybnik 66:76 (20:23, 9:25, 14:18, 23:10)
Arcus SMS PZKosz: Małgorzata Misiuk 16, Olivia Tomiałowicz 13, Katarzyna Bednarczyk 11, Agnieszka Modelska 10, Claudia Sosnowska 7, Aneta Kotnis 6, Monika Jasnowska 2, Kamila Kowalewska 1, Agata Bogusz 0, Katarzyna Ćwiklińska 0.Utex ROW: Edyta Błaszczak 20, Joanna Szymczak–Górzyńska 12, Barbara Głocka 10, Hollie Merideth 9, Nikita Bell 7, Jaynette Saunders 6, Magdalena Skorek 5, Joanna Czajkowska 4, Olena Proszczenko 3, Małgorzata Chomicka 0, Natalia Przekop 0, Karolina Stanek 0.
Utex ROW Rybnik – KK AZS Jelenia Góra 81:52 (14:10, 29:16, 29:10, 9:16)
Utex ROW: Edyta Błaszczak 23, Nikita Bell 13, Hollie Merideth 11, Joanna Szymczak–Górzyńska 10, Olena Proszczenko 9, Jaynette Saunders 9, Karolina Stanek 4, Joanna Czajkowska 2, Małgorzata Chomicka 0, Barbara Głocka 0, Magdalena Skorek 0. KK AZS: Natalia Małaszewska 25, Agnieszka Kret 18, Dorota Arodź 4, Joanna Dłutowska 2, Agnieszka Balsam 2, Dorota Wójcik 1, Beata Andrzejczak 0, Żaneta Sojka 0.
Łukasz Kozik
Najnowsze komentarze