Kierownik OPS odpowiada na zarzuty
LUBOMIA Kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubomi Irena Koczwara postanowiła szczegółowo wyjaśnić, co spowodowało, że w gminie przyjęto zasady dokładnej weryfikacji wniosków o środki dla osób opiekujących się Ukraińcami. Odniosła się także do opinii mieszkańców, które zawarte zostały w ostatnim numerze.
– Czy w OPS Lubomia można dostać zasiłek na piękne oczy? Nie można. Nigdy też takie stwierdzenie nie padło z ust kierownika ani żadnego z pracowników OPS – podkreśla kierownik Irena Koczwara, zaznaczając, że ośrodek przyjął szczegółowe kryteria weryfikacji wniosków, o których przecież też pisaliśmy. – Do początku lipca br. świadczenie to wypłacono w pełnych wnioskowanych kwotach na 43 złożone wnioski. Zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy świadczenie to jest wypłacane z dołu, toteż 7 wniosków z czerwca i lipca czeka na rozpatrzenie po wpłynięciu kolejnej transzy środków od Wojewody. Oprócz przyznawania 40 zł/1 doba dla opiekunów obywateli Ukrainy, OPS wypłacił też 117 świadczeń w wys. 300 zł dla każdego obywatela Ukrainy, na bieżąco przyznawane są zasiłki celowe, stypendia, świadczenia rodzinne dla tych obywateli , a także opłacane są posiłki w szkołach i przedszkolach naszej gminy dla dzieci obywateli Ukrainy. Dlatego stwierdzenie, że mieszkańcy Lubomi pozostali bez pieniędzy dla Ukraińców jest nieprawdziwe i krzywdzące – podkreśla kierownik.
Świadczenia i emocje
Zdaniem kierownik Koczwary, nieprawdą jest , jakoby pani Kura nie dostała ani grosza. – Poprzednia właścicielka posesji, na której zakwaterowani są obywatele Ukrainy, (a na których obecnie p. Kura składa wniosek) otrzymała świadczenie w pełnej wnioskowanej wysokości. Tym świadczeniem, jak twierdziła (co potwierdziła p. Kura) się podzieliły. Taki sposób załatwienia sprawy już sugeruje „brak ponoszenia zakwaterowania i wyżywienia na własny koszt”, a to jest sprzeczne z przepisami. Nieprawdą jest też , iż już przy składaniu pierwszego wniosku pojawiły się problemy. Wniosek został załatwiony pozytywnie, a środki wypłacone – wspomina kierownik OPS. Odnosi się także do emocji. – Mówiąc o emocjach, o których wspomina p. Kura, należy zaznaczyć, iż p. Kura podczas kilkakrotnych odwiedzin w naszym OPS, zachowywała się arogancko i kłótliwie. Nigdy nie rozmawiałam z panią Kurą na osobności, ale w obecności zastępcy kierownika czy pracowników socjalnych, którzy potwierdzają emocje i to te negatywne, wyłącznie ze strony p. Kury. Wyzwiska, podniesiony głos, brak przyjmowania tłumaczeń i prób zapoznania się z przepisami (których jak twierdziła nie zna i nie chce znać) – były sposobem „załatwiania sprawy przez tą panią. Miało też miejsce wielokrotnie wydzwanianie, po godzinach pracy do pracownika socjalnego z ostrzeżeniami. Nigdy też ze strony OPS nie padła sugestia, aby P. Kura miała złożyć wniosek na 3 osoby czy też na nią i jej męża. Sprawa ta była już poprzednio tłumaczona zainteresowanej, bo przedstawione dokumenty nie mogą zawierać wydatków na żywność zakupioną na potrzeby jej 3 osobowej rodziny, a jedynie wydatki ponoszone w związku z zakwaterowaniem i wyżywieniem obywateli Ukrainy – zaznacza Irena Koczwara.
Przepisy mówią jasno
Jak podkreśla należy do dnia dziś zainteresowana nie odniosła się do niejasności, które były podstawą odmowy. – Jak do każdego pisma, przysługuje jej prawo ustosunkowania się i złożenia wyjaśnień. Oprócz zawiadomienia Waszej Redakcji, p. Kura ani pisemnie ani też słownie na ponownym spotkaniu w OPS w tej sprawie nie wyjaśniła nieścisłości, a podczas rozmów opuściła spotkanie. Widocznie wizerunek medialny jest dla p. Kury ważniejszy niż złożenie wyjaśnień, dotyczących np. faktu, (oprócz innych zawartych w odmowie nieścisłości), iż z umowy, o której wspomina zainteresowana zawartej z właścicielką posesji, wynika, iż to p. Kura ma ponosić koszty zakwaterowania tj. opłat za media, prąd, śmieci, a z przedstawionych rachunków wynika, iż koszty te nadal pokrywa właścicielka posesji. Sposób weryfikacji ponoszonych wydatków za pomocą paragonów czy rachunków czy też innych dowodów zakupu nie jest „pomysłem” kierownika czy pracowników OPS, ale wynika z przepisów ustawy oraz wytycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 15.04.2022 r. Z przepisów wynika jednoznacznie, że „gmina może uzależnić przyznanie lub wypłatę świadczenia od weryfikacji warunków zakwaterowania i wyżywienia”, a „weryfikacji dokonują upoważnieni pracownicy”. W gminie Lubomia są to pracownicy OPS zaś, „świadczenie pieniężne przysługuje na zapewnienie łącznie zakwaterowania i wyżywienia”. Świadczenie pieniężne przysługuje „każdemu podmiotowi, (…) który zapewni na własny koszt zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy...” (art. 13 ust.1 zmien. ust. z dn. 8.04.22.r.). Co istotne, przepisy wyraźnie mówią, że przy zapewnieniu wyłącznie zakwaterowania, bez zapewnienia wyżywienia, świadczenie nie przysługuje” i jednostki samorządu mogą samodzielnie wypracować procedurę weryfikacji, m.in. na podstawie dostępnych paragonów czy faktur – wyjaśnia Irena Koczwara, ustosunkowując się do przyjętych procedur. Zaznacza, że już w kwietniu spotkała się z władzami gminy. Wówczas uzgodniono, że przy wydawaniu środków pomocowych należy zachować szczególną ostrożność. Pokłosiem tego spotkania było wypracowanie obecnie funkcjonujących w OPS procedur.
Chodzi o duże kwoty
Pojawiły się też przypadki na terenie gminy Lubomia, kiedy to obywatele Ukrainy składali oświadczenie, iż nie zapewniono im wyżywienia, a wnioskodawca utrzymywał, iż żywi te osoby, lub też żywieniem Ukraińców zajmowały się inne podmioty niż wnioskodawca. – Tylko w gminie Lubomia występuje po kilka środowisk, gdzie podmioty fizyczne kwaterują większe niż w innych okolicznych gminach skupiska obywateli Ukrainy, tj. środowiska liczące 9 do 30 osób z Ukrainy , podczas gdy w innych gminach to 1 – 3, rzadziej 1 – 5 osób. To sprawia, iż wnioski na wypłatę tego świadczenia opiewają na dużo wyższe kwoty, niż w innych gminach (w przypadku 9 osób świadczenie dla wnioskodawcy przysługuje w wys. 43 200 zł za 120 dni, dla opiekuna 30 osób to już wysokość144 000 zł za 120 dni – wylicza kierownik, podkreślając, że decyzji o odmowie czy przyznaniu świadczenia nie podejmuje nigdy samodzielnie, a w oparciu pisemne wskazania pracowników. Przytoczone kwoty pokazują, że w niektórych przypadkach gra jest warta świeczki, bo chodzi o potężne sumy. To skłoniło OPS do zastosowania szerszych procedur weryfikacji. – W obecnych czasach, kiedy wydanie paragonu jest obowiązkiem sprzedającego, to ich zebranie przez wnioskodawcę jest dość niską ceną, biorąc pod uwagę korzyści – podsumowuje Irena Koczwara.
(ska)
Pełną treść oświadczenia kierownik OPS znajdziecie w portalu Nowiny.pl
Najnowsze komentarze