Niedziela, 29 grudnia 2024

imieniny: Dawida, Tomasza, Gosława

RSS

Dom kultury to promocja miasta w regionie

15.02.2022 00:00 sub

O działalności Wodzisławskiego Centrum Kultury w 2022 roku, koniecznych remontach, kinie i nieoczywistym powrocie Gazety Wodzisławskiej, a raczej Informatora Społeczno-Kulturalnego rozmawiamy z Katarzyną Rokowską-Szyroki, dyrektor WCK.

Szymon Kamczyk: – Zacznijmy może od nowego wydawnictwa WCK, na którym widnieje znane logo Gazety Wodzisławskiej. Ta informacja wielu zaskoczyła, niektórych nawet zszokowała – po ubiegłorocznej zmianie statutu WCK przez radnych, aby dom kultury nie wydawał Gazety Wodzisławskiej. Dlaczego mimo wszystko zdecydowaliście się na wydawanie nowej odsłony gazety – Informatora Społeczno-Kulturalnego?

Katarzyna Rokowska-Szyroki: – Opieraliśmy się na zapisach w statucie Wodzisławskiego Centrum Kultury, które mówią o promocji i konieczności promowania naszych wydarzeń i działalności kulturalnej w mieście. Tak też powstał Informator, jako materiał promocyjny WCK. Opisuje on to, co dzieje się wokół jedynego domu kultury w mieście. Można powiedzieć, że u nas krzyżują się różne drogi, zaczynają się i kończą projekty. Wykorzystaliśmy tytuł Gazety Wodzisławskiej, bo to tytuł funkcjonujący od 30 lat, więc trudno, aby tę markę tak łatwo odciąć. Gazeta jest rozpoznawalna i zakorzeniona w świadomości mieszkańców. Zmieniamy jednak całkowicie profil tematyczny gazety, bo piszemy tylko o kulturze i życiu społecznym. Kontrowersyjnym tematem było to, że gazeta jest wydawana w formie papierowej, jednak nie ukrywamy, że spotykamy się również z zainteresowaniem gazetą osób starszych. One często nie są obyte z Internetem i często nie mają możliwości korzystania z sieci. Dlatego z uwagi na starszych mieszkańców pozostajemy w formie papierowej, zmniejszamy nieco nakład, aby minimalizować koszty. Mam nadzieję, że Informator się przyjmie, będzie czytany, a tym samym więcej osób będzie odwiedzało nasz dom kultury.

– Zapewne ten temat nie obejdzie się bez echa, szczególnie w środowiskach, które zabiegały o likwidację gazety, a decyzja została podjęta przez radnych…

– Naszym zdaniem, a także wielu mieszkańców, szkoda byłoby zniszczyć tyle lat doświadczenia i budowania tego tytułu w Wodzisławiu Śląskim. Dlatego właśnie, aby uniknąć kontrowersji, postanowiliśmy ograniczyć poruszaną tematykę wyłącznie do tematów kulturalnych. Oczywiście dobór treści jest domeną redaktor naczelnej, natomiast w planach jest także tematyka społeczna, czyli np. artykuły czy reportaże o ludziach związanych z kulturą, lokalnych twórcach i artystach. Już po pierwszym wydaniu widać, że gazeta broni się tematyką kulturalną i promowaniem WCK.

– Jaki jest nakład wydawnictwa?

– Zmniejszyliśmy nakład z 8 do 7 tys. egzemplarzy, aby nie odbiegać zbytnio od ubiegłorocznego kosztu druku. Co istotne, z kolportażem gazety wychodzimy poza Wodzisław Śląski, aby zainteresować naszą działalnością mieszkańców ościennych gmin naszego powiatu. Przyjeżdża do nas wiele osób spoza miasta. Obserwujemy to po widowni naszych wydarzeń i rozmów z publicznością. Weźmy np. ostatni koncert Starego Dobrego Małżeństwa, kiedy przyjechali do nas słuchacze m.in. ze Skoczowa, Cieszyna, niektórzy nawet po raz pierwszy w ogóle byli w Wodzisławiu Śląskim. W moim przekonaniu dobrze funkcjonujący dom kultury jest wielką promocją miasta na zewnątrz. Szukamy powodów, aby ludzie przyjeżdżali do Wodzisławia i poznali nasze miasto z jak najlepszej strony.

– W takim razie co planujecie w tym roku? Jakie wydarzenia na pewno zachęcą do odwiedzenia WCK?

– Na pewno będą to koncerty, m.in. Krzysztofa Zalewskiego, Korteza, już 19 lutego koncert Kaśki Sochackiej, a 25 lutego Fish Emade Tworzywo. 6 marca będzie u nas gwiazda sceny kabaretowej Igor Kwiatkowski, a 20 marca na naszej scenie wspólnie zespół Feel i Wodzisławska Orkiestra Rozrywkowa. To oczywiście tylko najbliższe plany, a pokazują, że będzie działo się wiele.

– Jeśli pozwoli oczywiście sytuacja związana z pandemią i obostrzeniami. Jak do tej pory z tym sobie radziliście?

– Widzimy pewne tendencję, podobnie jak mówi się o kolejnych falach i wzrostach zakażeń, widzów jest mniej, ale kiedy sytuacja się polepsza, także większa liczba publiczności odwiedza nasze wydarzenia. To wszystko związane jest z niepokojem i niepewnością, kwarantannami. Oczywiście za każdym razem zachowywane są aktualne restrykcje sanitarne. Od osób, które do nas przychodzą słyszymy jednak, że mają taką potrzebę. Nie chcą już siedzieć w domu, potrzebują dostępu do kultury. Chcą wyjść między ludzi, pośmiać się. Dzielnie znoszą konieczność przestrzegania obostrzeń pandemicznych, ale też czekają na powrót normalności.

– Ostatnio wielokrotnie pojawiał się temat cięć budżetowych WCK. Muszę zapytać, co z tym remontem dachu?

– To niezbędna inwestycja. W ubiegłym roku wpisaliśmy do projektu budżetu dokończenie remontu dachu, bo część była już wyremontowana przed instalacją paneli fotowoltaicznych. Zależy nam na tym, aby wyremontować pozostały fragment. Dach miejscami przecieka, miejscami jest nieszczelny. Widać to m.in. z zewnątrz. Tych pieniędzy nie dostaliśmy. Otrzymaliśmy jednak zapewnienie radnych, że jeśli pojawi się taka możliwość, będziemy mogli zrealizować tę inwestycję w oparciu o środki przesunięte z rezerwy budżetowej. W lutym będziemy składać wniosek o przyznanie 210 tys. zł na remont dachu właśnie z wolnych środków. Bardzo zależy mi na tym, aby te pieniądze się znalazły, ale też mocno wierzę, że znajdą się środki na naszą działalność bieżącą, które też zostały ścięte. To m.in. organizacja wydarzeń w mieście, które są niezwykle istotne – np. Święto Miasta, Festiwal Reggae. Aby je zrealizować, trzeba już je planować i kontraktować wykonawców. Na pewno o te środki poprosimy prezydenta i radnych Rady Miejskiej.

– Rady dzielnic otrzymały natomiast ogromne środki, w tym także na organizację wydarzeń kulturalnych. Muszę więc zapytać, czy WCK będzie pomagać w organizacji takich wydarzeń, jeśli dzielnice po taką pomoc się zgłoszą?

– Wodzisławskie Centrum Kultury jest bardzo chętne do pomocy. Osoby, które tutaj pracują są fachowcami i mają wiele lat doświadczeń. Przygotowanie każdej z imprez wymaga dużego zaangażowania, czasu, telefonów, wiedzy, ogólnie wiele pracy…

– ...chyba właśnie dlatego niektóre dzielnice do tej pory tego nie robiły.

– Być może. Tym bardziej teraz, kiedy organizowanie jakiejkolwiek imprezy kulturalnej czy rekreacyjnej niesie za sobą konieczność dostosowania do zasad sanitarnych. Jesteśmy otwarci na współpracę. Nie mniej jednak, obecnie nie widzę ujęcia WCK w tych działaniach. Być może w późniejszym czasie pojawią się jednak ścieżki i mechanizmy współpracy między nami.

– Powiedzmy dwa słowa o Amatorskim Ruchu Artystycznym. Ile osób tworzy zespoły działające w WCK?

– Amatorski Ruch Artystyczny ćwiczy i spotyka się cały czas bez przerwy, mam nadzieję, że tak zostanie. Nie ukrywam, że dla mnie to priorytetowa sprawa. To potencjał na przyszłość, a obecna młodzież za parę lat będzie do nas przychodzić jako dorośli ludzie. Robią wspaniałe rzeczy, trenują, uczą się i bawią się przy tym. Luty w WCK to miesiąc, w którym już odbyły się 2 premierowe spektakle autorstwa Teatru Szydło i Teatru Tańca Memento. Zdobyły one fantastyczne recenzje, z czego jestem dumna, ponieważ oba są naszymi, własnymi, autorskimi produkcjami. Nasze zespoły zdobywają nagrody na prestiżowych konkursach o randze ogólnopolskiej i międzynarodowej. Naszym ostatnim wielkim sukcesem było osiągnięte Ministrostwo Świata dla tancerek zespołu Miraż i ich dwukrotne Mistrzostwo Polski, nie wymieniając innych wysokich lokat. Obecnie ARA liczy około 750 członków, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu naszą ofertą, nawet w dobie pandemii.

– Nie możemy też pominąć kina. Jakie premiery w najbliższym czasie?

– Dbamy o to, aby oferta była aktualna i przyciągnęła zainteresowanych widzów. Nasze kino jest blisko mieszkańca. Śmieję się, że można do nas przyjść w dresie, bo stwarzamy domową atmosferę, a także dla wielu jesteśmy tuż za rogiem. Kino nie jest przepełnione, możemy się w nim poczuć luźniej, a wyjście do kina nie musi być „wyprawą”. Z należytą dbałością tworzymy repertuar kina, tak, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Obecnie w programie mamy m.in. komedię „(Nie)długo i szczęśliwie”, dramat „Magdalena”, horror „Krzyk” oraz kino na ferie z ciekawymi propozycjami dla dzieci. Zapraszam na seanse!

Rozmawiał Szymon Kamczyk

  • Numer: 7 (1108)
  • Data wydania: 15.02.22
Czytaj e-gazetę