Nie będzie wycinki drzew pod miejsca parkingowe
Planowana wycinka drzew w Wodzisławiu Śl. podzieliła mieszkańców. Przeciwnicy alarmowali, że nie będzie cienia i naturalnej bariery pomiędzy drogą a oknami bloków. Z kolei część kierowców chciała więcej liczby miejsc parkingowych dla swoich samochodów. Jaki będzie finał tej sprawy?
WODZISŁAW ŚL. Trwa długo wyczekiwany przez mieszkańców remont ul. Tysiąclecia w Wodzisławiu Śl. Zgodnie z założeniami po jego zakończeniu miało powstać tam około 190 miejsc parkingowych. Powstanie jednak mniej. Powód? Opór części mieszkańców przed wycinką drzew.
Wycinka drzew
Przypomnijmy, że realizowaną od kilku tygodni inwestycję za nieco ponad 1 mln zł zajmuje się firma z Kędzierzyna-Koźlego. Zadanie obejmuje przede wszystkim wymianę nawierzchni drogi, remont i przebudowę chodnika, a także uporządkowanie stref parkingowych poprzez ich modernizację na całym odcinku ul. Tysiąclecia, czyli 550 metrach. Ten ostatni element wiązał się z wycinką istniejącego tam drzewostanu, którymi są wieloletnie lipy. Do tej pory oddzielały one jezdnię od chodnika, szkoły oraz bloków mieszkalnych znajdujących się po obu stronach ulicy. Kilka tygodni temu pomarańczowym znakiem „X” oznaczono około 50 drzew, które miały zostać usunięte.
Sprzeciw radnego
Kiedy drzewa pod wycinkę zostały oznaczone, to w okolicznych mieszkańcach obudził się sprzeciw. „Mieszkańcy są zszokowani tym procederem” – pisał w swojej interpelacji radny Łukasz Chrząszcz. W imieniu zainteresowanych wodzisławian wskazał, że wycinka przysporzy kolejnych problemów, bo nie będzie cienia i naturalnej bariery pomiędzy drogą a oknami bloków, która zatrzymuje kurz i spaliny. Łukasz Chrząszcz zwrócił uwagę, że budowa miejsc wzdłuż ul. Tysiąclecia jest bardzo ważna, jednak warto ją wykonać z zachowaniem choćby części drzew. W interpelacji radny podkreślił, że miejsca parkingowe należałoby wpasowywać pomiędzy istniejącą zieleń. Tak zrobiono m.in. przy ul. 26 Marca, gdzie pozostawiono „zielone wysepki” z drzewami, a pomiędzy nimi ulokowano miejsca dla samochodów.
Projekt był konsultowany z mieszkańcami
Jak wyjaśnia dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Wodzisławiu Śl. Grzegorz Połomski, to z inicjatywy samym mieszkańców ul. Tysiąclecia wyszła propozycja o zwiększenie liczby miejsc parkingowych wzdłuż drogi. – Podjęto ustalenia dotyczące zmian projektu z uwzględnieniem uwag mieszkańców – podkreśla pan dyrektor. – Spotkano się z mieszkańcami, odbyły się konsultacje. Opracowano koncepcję powiększenia liczby miejsc postojowych. Nowy projekt był przedstawiony stronie społecznej do rozpatrzenia, również z niezbędną wycinką drzew, na którą się zgodzono – zwraca uwagę. Dodaje, że także przedstawiciele mieszkańców, czyli wspólnota mieszkaniowa oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa ROW pozytywnie zaopiniowały nowy projekt.
Decyzja urzędu
Miasto wycofuje się jednak z planowanej wycinki drzew. 20 października w mediach społecznościowych prezydent Mieczysław Kieca opublikował w tej sprawie krótki filmik. – Te drzewa nie zostaną wycięte – mówił stając koło jednej z lip wzdłuż ul. Tysiąclecia. – Pogodzimy interesy osób, które potrzebują miejsc parkingowych z interesami osób dbających o ekologię – dodał. Następnie poinformował, że aktualnie w ciągu drogi znajduje się około 64 miejsca parkingowe. Projekt ich przebudowy zakładał ich zwiększenie do 190 miejsc. – Jeśli nie wytniemy drzew i je pozostawimy, to zwiększymy ilość miejsc parkingowych do 130. Zyskamy miejsca, a co najważniejsze, zostanie z nami piękna aleja z drzewami – mówił Mieczysław Kieca.
Dwie strony medalu
W ostatnich dniach nie milkną echa podjętej przez włodarzy decyzji. – Nie ma rzeczy niemożliwych. To nasz mały lokalny sukces, mierzony kilkudziesięcioma uratowanymi lipami – cieszy się z obrotu sytuacji radny Chrząszcz. Innego zdania jest radny Roman Kapciak. – Cała sprawa z wycinką drzew na ul. Tysiąclecia nie miałaby miejsca, gdyby miasto ze swojej strony potrafiło współpracować z mieszkańcami już na etapie planowania inwestycji. O potrzebie remontu ulicy i trudnościach z parkowaniem na tym odcinku drogi wiadomo było już wcześniej. Szkoda jednak, że znowu osoby odpowiedzialne za nasze miasto nie wsłuchały się w apele mieszkańców, nie przeprowadziły rzetelnych konsultacji z osobami, które mieszkają tu i najlepiej wiedzą jak to wszystko wygląda na co dzień. Uniknęlibyśmy obecnej sytuacji, w której nagle pan prezydent zmienia zdanie, a tym samym całą koncepcję remontu – mówi nam.
(juk)
Najnowsze komentarze